czyli ... Paranoja jest naga!
No to się porobiło! "GW" opublikowała projekt opinii Komisji Weneckiej (dalej - KW) w sprawie ... no właśnie, czego?
Minister Spraw Zagranicznych, Witold Waszczykowski, twierdzi, że 23 grudnia 2015 wysłał do Komisji Weneckiej list z wnioskiem o opinię ws. nowelizacji ustawy z 25 czerwca 2015 r. o Trybunale Konstytucyjnym (po czorta on to zrobił – nigdy nie zrozumiem!).
Przyjrzyjmy się temu ze strony KW, która na swojej oficjalnej stronie zamieściła oficjalny komunikat o tym wydarzeniu:
#"Request for opinion – POLAND
23/12/2015 Strasbourg, Warsaw
Today, the Minister of Foreign Affairs of PolandMr Witold Waszczykowski, on behalf of the Polish government, requested the Venice Commission’s opinion on "the constitutional issues addressed in the two proposals for the legislation amending the Act on the Constitutional Court of 25 June 2015.Both instruments were introduced into the agenda by the Polish Parliament by two groups of MPs, respectively on 2 and 15 December 2015 (Parliamentary Text Nos. 129 and 122)".#
Jeśli się nie mylę, to MSZ dosłało do KW druk 144 (tekst nowelizacji z poprawkami), oraz ostateczny tekst ustawy uchwalonej przez Sejm 22 grudnia 2015 i Senat 23 grudnia 2015 r. Nawet jeśli tego nie zrobiło, to niczego to nie zmienia, gdyż KW proceduje w ten sposób, że bada i projekty i ostateczne teksty w danej sprawie, a więc ich skrywanie byłoby głupotą porównywalną z głupotą Kurskiego, który bajerował posłów w 2007 r., bajkami o mundurkach i nie tylko!
I wszystko byłoby dobrze, gdyby cóś nie wyciekło. A nam Obywatelom RP, jak cóś wycieka, to natychmiast zaczynamy myśleć o wodzie i fizyce, co wyraża się w takiej mądrości ludowej:
#Jak dana woda natrafi na dziurę, to wycieka, praw fizyki nie można zmienić, więc nie bądźcie głąby.#
Witold Waszczykowski powinien był olać ten wyciek, ale jego reakcja wskazuje na to, że kieruje się emocjami. Jeśli Sejm chciał wiedzieć, jak jego nowelizacje zostaną odebrane w Europie, to mógł sam się zwrócić do KW. Po co MSZ wtrącił się w tą procedurę, jeśli ich nikt o nic nie pytał?
A jak media opublikowały jakiś "Projekt opinii", to należało sprawdzić, czy w samym dokumencie jest rzeczywiście wyrażona opinia w sprawie sygnalizowanej przez MSZ, czy doszło do nieporozumienia i tylko strona tytułowa jest z dokumentu przygotowywanego przez KW w odpowiedzi na prośbę rządu, a reszta to reakcja na jakieś donosy nadesłane do KW z kraju nad Wisłą.
#"Z najwyższą troską zwracam Pana uwagę na niefortunne zdarzenie, które miało miejsce w ramach współpracy pomiędzy rządem RP a Komisją Wenecką Rady Europy" – pisze Waszczykowski do Sekretarza Rady Europy, Thorbjorna Jaglanda.
Jego zdaniem, "zgodnie z ustaloną procedurą, projekt opinii przygotowanej przez Komisję Wenecką »jako dokument poufny powinien być dostępny dla wyraźnie określonego grona zainteresowanych stron«, a uwagi rządu RP do dokumentu powinny zostać uwzględnione przez Komisję »przed przyjęciem i upublicznieniem tekstu ostatecznego«"#.
W dokumencie Komisji, opublikowanym w mediach, czytamy, iż Sejm powinien wycofać się z uchwał, którymi naruszył wyrok Trybunału, wybierając nowych sędziów na tę część miejsc, które zostały obsadzone prawidłowo przez poprzedni parlament (sic!).
Coś mi się wydaje (a raczej jestem tego absolutnie pewien), że w liście ministra Waszczykowskiego do KW nie było na ten temat ani słowa, a prośba polskiego rządu była jednoznacznie klarownie sformułowana i dotyczyła opinii w sprawie nowelizacji ustawy z dn. 25 czerwca 2015 r.
A więc, ten przeciek, który opublikowały media (w ślad za "GW"), nie jest opinią Komisji Weneckiej inicjowanej listem Ministra Waszczykowskiego.
Czym więc jest ta opinia?
To dokument inspirowany donosem kilku organizacji zarejestrowanych w RP:
1. Helsinki Foundation For Human Rights
2. The Polish Bar Counsil
3. INPRIS – Institute for Law and Society
4. Center for Citizenship Education
5. Institute of Public Affairs
6. Panoptykon Foundation
7. Stefan Batory Foundation
8. Civil Development Forum
9. Citizens Network Watchdog Poland
I wszystko jasne! Tam gdzie żydzi, tam czekaj biedy!
Panie Ministrze Waszczykowski!
Ta banda donosicieli napisała do Komisji Weneckiej już 2 grudnia 2015 r., a więc 21 dni przed tym, zanim Pan się zdecydował na ten krok.
Właśnie w ciągu 2 tygodni poprzedzających Pańską pisaninę, KW wypracowywała swoją opinię, jako reakcję na donos podpisany przez niejaką Przywarę i jeszcze bardziej niejakiego Zwarę (Fot. 3 i 4).
Co w tej sytuacji powinien Pan zrobić? Udać się na obrady KW w dniach 11-12 marca br., wysłuchać co gadają a na końcu poinformować, że rząd, który Pan reprezentuje nadal czeka na opinię Komisji, która będzie reakcją na Pańskie pismo z dn. 23 Grudnia 2015 r.
P.S.: Pewne jest tylko jedno. Minister Waszczykowski nie zna mojego stanowska w tej sprawie, a więc nie wie, że tylko ja rozumiem co się w tej sprawie dzieje i jakie stanowisko powinna zająć oficjalna władza, czyli Prezydent RP, Sejm RP i Rząd RP.
Inne tematy w dziale Polityka
