Post Scriptum do listu z dn. 2016-01-22.
Tomasz Lis
Redaktor Naczelny
"Newsweek Polska"
Szanowny Panie Redaktorze,
Już po wysłaniu do Pana listu, w którym dałem jednoznaczną wykładnię praworządności działań Prezydenta RP A. Dudy w kwestii odmowy przyjęcia ślubowania od kandydatów na sędziów Trybunału Konstytucyjnego, wybranych przez Sejm VII kadencji, przeczytałem ten list "pańskimi oczyma" i doszedłem do wniosku, że ma Pan prawo mieć dwie wątpliwości, które postaram się poniżej rozwiać, nie czekając na krytyczne uwagi z Pana strony.
Pierwsza potencjalna wątpliwość:
W rozmowie z red. Suhan wypowiedział Pan taką mniej więcej opinię: nawet jeżeli Prezydent ma jakieś wątpliwości to, tak jak wszystkich, obowiązuje go przestrzeganie prawa i powinien on wykonać orzeczenie (wyrok) Trybunału Konstytucyjnego.
Wydawałoby się, że zgodnie z Konstytucją wszyscy jesteśmy równi wobec prawa (czy to Prezydent RP, czy Redaktor Naczelny tygodnika "Newsweek Polska"), ale zaraz się Pan przekona, że nawyki i matrycowe myślenie w tym wypadku nie zdaje egzaminu.
Konstytucja RP czyni jeden wyjątek od wyżej zasygnalizowanej reguły i wynosi Prezydenta RP poza nawias cudownego sztampu "wszyscy jesteśmy równi wobec prawa".
To właśnie Prezydent RP, w odróżnieniu od nas wszystkich, stoi na straży przestrzegania Konstytucji RP, a więc jemu Konstytucja pozwala oceniać nas wszystkich w tym kontekście. Oceniać i ... "wyrokować", jak sąd I instancji.
Czy powinien ze swoim punktem widzenia zwracać się do TK z wnioskiem o ocenę "zgodności z Konstytucją swojej decyzji"? Oczywiście, że nie i jest na to dwa powody:
a) ocenianie decyzji Prezydenta nie należy do kompetencji TK (dowiodłem to liście z dn. 2015-01-22);
b) Jeżeli ten, któremu Prezydent RP zarzucił niezgodność z Konstytucją jego działań, ma zastrzeżenia co do decyzji Prezydenta RP, to zgodnie z Konstytucją RP ma prawo odwołać się od decyzji Prezydenta do Sądu Najwyższego.
Mówi Pan, że tego nie ma w Konstytucji? Tym gorzej dla Konstytucji i jeszcze gorzej, wręcz katastroficznie dla Trybunału Konstytucyjnego.
Nasuwa się pytanie: za co TK bierze pensje, premie i nagrody?
Druga potencjalna wątpliwość:
Czy Prezydent RP ma "święty" obowiązek wykonywania orzeczeń (wyroków) TK?
Odpowiedź jest prozaicznie prosta: Nie, nie i jeszcze raz NIE.
Wszystkie orzeczenia TK są niezgodne z Konstytucją, gdyż zostały uchwalone z naruszeniem konstytucyjnego obowiązku zawartego w Art. 176 ust.1 Konstytucji, który głosi:
Postępowanie sądowe jest co najmniej dwuinstancyjne.
Tak długo, jak długo TK nie doprowadzi do odpowiednich zmian w Konstytucji, tak długo jego JEDNOINSTANCYJNE orzeczenia (wyroki) nie będą warte więcej niż papier, na którym są wydrukowane.
Wniosek: To nie politycy powinni dążyć do zmiany Konstytucji RP na Konstytucję POLSKI, a pierwsze skrzypce w tym procesie powinien grać Trybunał Konstytucyjny!
Z poważaniem
Waldemar Mordkowicz
Kijów, 2016-01-23
tel.: +380-97-0569026
waldemar.m@onet.pl
Inne tematy w dziale Polityka