Glewacha
Glewacha
waldemar.m waldemar.m
120
BLOG

Co mnie od wielu lat wiąże z Glewachą

waldemar.m waldemar.m Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Glewacha - wioska miejskiego typu. Ilość mieszkańców – oficjalnie ponad 10 tysięcy. Nieoficjalnie ok. 14 tyś. Od wiosny do jesieni – ponad 34 tysiące. Składa się z trzech części:

1. Wioska – tu mieszka ponad 8 tyś.

2. Masyw – ponad 2 tyś. Tu mieści się władza, szkoła, ośrodek zdrowia, Szpital Obwodowy, 2 Instytuty, w tym jeden Ukraińskiej Akademii Nauk.

3. Dacze – ponad 6 tysięcy dacz (domów), w których na stałe zaczyna mieszkać coraz więcej rodzin (w tym ja). Podlegamy pod władzę Glewachy, ale rządzimy się swoimi regulaminami (statutami).

Żeby mieszkańcy Dacz mogli dojechać na Masyw, do Wioski, czy do Kijowa muszą oni przejechać linię kolejową Kijów-Lwów (po niej jeździ słynny Hundai) oraz wykonać manewr powrotu w kierunku Kijowa.

Gdy chcemy przejechać z masywu do Dacz mamy dwa wyjścia:

- wykonać powrót w kierunku Odessy

- przeciąć trasę mostem łączącym kierunek z Kijowa na Rejonowe Centrum – Wasilków.

Ja znam tą miejscowość już od 2000 r. Tu mieszka mój były pracownik, który włączył mnie do grupy pracującej w Kijowskiej Miejskiej Radzie nad projektem budowy Wielkiej Okrężnej Drogi Kijowa (WODK).

W 2002 r. zostałem Doradcą Stałej Komisji d/s Polityki Ekologicznej i w tym okresie projekt budowy WODK był intensywnie rozwijany.

Nie zajmowałem się bezpośrednim projektowaniem drogowych i kolejowych rozwiązań. Jestem urodzonym organizatorem procesów, więc skupiałem się nad metodami takiej realizacji projektu, żeby i Kijów i okoliczne rejony miały z tego jak najwięcej korzyści.

Jednym z największych problemów Kijowa jest nadmierna ilość samochodów, a w szczególności samochodów ciężarowych (jak dostawczych, tak i tranzytu).

A więc dla Kijowa najważniejsza była poprawa sytuacji ekologicznej, a dla regionów przez które miała przejść WODK bezkolizyjne rozwiązania transportowe na wszystkich magistralach wychodzących z Kijowa. Glewacha miała być jednym z takich węzłów transportowych.

Teraz staje się zrozumiałym, dlaczego powołano mnie na Doradcę Komisji d/s Polityki Ekologicznej. Za chwilę stanie się również zrozumiałym, dlaczego w tym wypadku, który miał miejsce 2015-10-07 winię polskich "bysnesmenuf" (między innymi Kulczyka, Kluskę, etc.).

Gdy okazało się, że mój pracownik jest kolegą Kierownika Głównego Urzędu Celnego, to rozwiązanie nasunęło mi się samo. Pojechaliśmy do niego i zaproponowałem następujące rozwiązanie:

1. Kijowska Miejska Rada uchwali, że w Kijowie nie mogą funkcjonować Składy Celne (w 2002 r. było ich 178). Miałem poparcie wszystkich Stałych Komisji KMR.

2. Główny Urząd Celny podpisze z Wasilkowskim Rejonem umowę o sprzyjaniu utworzenia w jurysdykcji Glewachy Celnego Centrum Logistycznego do którego będą przeniesione wszystkie składy celne z Kijowa (miałem zgodę Urzędu Celnego, Wasilkowa i Glewachy).

3. I najważniejsze – mój kolega, Dyrektor Generalny Korporacji "Ukrbud" miał w swoich rękach wszystkie te ziemie, które na ilustracjach są zaznaczone czerwonymi prostokątami (2 szt.).

4. Miałem nieoficjalną zgodę Gabinetu Ministrów Ukrainy i Głównej Agencji Dróg Ukrainy na rozpoczęcie realizacji tego projektu od Wezła Transportowego Glewacha z chwilą, gdy uda mi się znaleźć inwestora na budowę Celnego Centrum Logistycznego w Glewachie.

Jestem Polakiem, więc zaproponowałem ten worek pieniędzy polskim "inwestorom". Złodzieji nie nauczono jednak myśleć i wszyscy oni zignorowali moją propozycję.

Nie ma więc Centrum, nie ma bezkolizyjnego węzła transportowego w Glewachie i dlatego ja codziennie muszę minimum 4 razy robić niebezpieczne powroty na Trasie Kijów-Odessa.

Zobacz galerię zdjęć:

Wielka Okrężna Droga Kijowa
Wielka Okrężna Droga Kijowa Bezkolizyjny Węzeł Transportowy Glewacha Doradca KMR 2002
waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości