Dzisiaj przeczytałem o "pomocy", jaką szykuje Kulczyk Fundation dla emerytów Donbasu:
#Koszt jednej paczki dla starszej osoby, którą ukraińska wojna pozbawiła domu, jedzenia, bezpieczeństwa i nadziei, to 25 złotych.
Policzmy:
25 zł : 3,72 zł/USD = 6,72 USD
6,72 USD x 21 hr/USD = ~142 hr na jedną osobę
Za dużo żeby zdechnąć, ale za mało ... żeby żyć!
A jak to odbiłoby się na Kulczykach, gdyby udzielili pomocy wszystkim potrzebującym w Ukrainie (w tym i mnie, emerytowi Ukrainy)?
Do obliczeń weźmiemy dane o których mówi Kulczyk Fundation:
#Emeryci z obwodu donieckiego stanowią około 70 procent tzw. uchodźców wewnętrznych, czyli osób, które wyemigrowały z miejsca zamieszkania, nie przekraczając granicy Ukrainy. Jest ich niemal 350 tysięcy, a zdecydowana większość została pozbawiona swych domów i środków do życia! Sytuacja na wschodzie Ukrainy jest dramatyczna. W okręgu ługańskim i donieckim pomocy żywnościowej potrzebuje blisko 1,8 mln osób. Problemem są też zniszczone szpitale oraz brak wykwalifikowanego personelu medycznego. Łącznie liczba osób, które wymagają natychmiastowej pomocy, sięga nawet 4,5 mln i z każdym dniem rośnie.#
25 zł x 350000 osób = 8,75 mln zł
25 zł x 1,8 mln osób = 45 mln zł
25 zł x 4,5 mln osób = 112,5 mln zł
I co robi w tej sytuacji Fundacja?
To co robią wszyscy lichwiarze:
Ogłasza zbiórkę! Biedni się zrzucą, ale punkty pójdą na konto Kulczyków!!!
Inne tematy w dziale Polityka