Upoważnienie notarialne wydane Mordkowicz Waldemarowi Henryku prowadzić moje sprawy  we wszystkich sądowych organach ...
Upoważnienie notarialne wydane Mordkowicz Waldemarowi Henryku prowadzić moje sprawy we wszystkich sądowych organach ...
waldemar.m waldemar.m
611
BLOG

Kiedyś to byli głupcy, dziś multiplikowani debile.

waldemar.m waldemar.m Polityka Obserwuj notkę 11

Gdy do użytku ludzi oddano Internet, przerwało tamę chamstwa, prowokacji i głupoty. O skali tego zjawiska niech świadczy myśl wyrażona przez Stanisława Lema w 2009 r:

Dopóki nie skorzys­tałem z In­terne­tu, nie wie­działem, że na świecie jest ty­lu idiotów. 

Pod tą tezą byłem gotów podpisać się dwoma rękoma, ale życie to taka sztuka, że ciągle ewoluuje i na nieszczęście dla cywilizacji – zawsze w negatywną stronę.

Nigdy nie mogłem zrozumieć skąd się biorą ci debile, którzy wbrew oczywistym faktom, jakie naświetlam na swoim blogu, głoszą wszem i wobec takie bzdury, że aż scyzoryk sam się w kieszeni otwiera, ale dzisiaj mnie oświeciło i jestem wstanie parafrazować sentencję Lema do wersji współczesnej:

Dopóki nie zająłem się "frankowiczami", nie wiedziałem, że w POlsce jest tylu debili.

Dzisiaj już nie tylko obejmuję skalę tego debilizmu, ale zrozumiałem mechanizm jego multiplikacji.

Gdy w jednym z komentarzy przeczytałem taką poradę:

Proponuje przeczytać wpis Independent Tradera

http://niepoprawni.pl/blog/independent-trader/kredyt-frankowy-splacac-czy-przewalutowywac

to zgodnie ze swoimi zasadami natychmiast udałem się na blog tego jakiegoś IT i uważnie przestudiowałem co on ma nam, Polakom do powiedzenia. Poniżej najważniejsze fragmenty jego tekstu:

Zaczął nad wyraz lojalnie do rzeczywistości:

W Polsce jest około 700 tys. osób borykających się z kredytami denominowanymi we frankach szwajcarskich.

ale nie ustrzegł się megalomani nie nazywając WALUTY KREDYTÓW otrzymanych przez te 700 tyś. osób, tak jak wymaga tego prawo bankowe w art.69 pkt.2:

2. Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności:

1) strony umowy;

2) kwotę i walutę kredytu;

A 98% tych kredytów było wypłacone przez banki w ZŁOTÓWKACH!!!

Dalej – lepiej.

IT poczuł się namaszczony i udzielił porad tym borykającym się:

Gdybym był w sytuacji frankowca robiłbym wszystko, aby kredyt spłacić lub nadpłacić możliwie jak największą część. Nadpłatę wykorzystałbym także do zabezpieczenia się przed koniecznością dodatkowych zabezpieczeń lub ubezpieczaniem kredytu. Ostatecznie, na fali chwilowego umocnienia się złotówki zamieniłbym resztę kredytu na polskie złotówki

Kim jest ten, który kredytobiorcom w większości nie mającym zdolności kredytowej, radzi, żeby żeby kredyt spłacić, albo minimum nadpłacić? Poszukałem dzisiaj informacji o tym guru większości debili w Polsce:

IT - absolwent MBA na Uniwersytecie Illinois czynnie zajmujący się inwestowaniem na międzynarodowych rynkach finansowych. Właściciel Niezależnego Portalu Finansowego - Independent Trader.pl

Nie mając jeszcze tej informacji pozwoliłem sobie na dość bezceremonialny komentarz:

Dlaczego znając moje stanowisko w sprawie tych kredytów reklamujesz absolutnie głupie stanowisko jakiegoś tam Tradera?

Byłem przekonany, że sprowokuję merytoryczną dyskusję, ale jak zwykle myliłem się. Nie przewidziałem, że pod literackim pseudonimem "Dolcino" kryje się zombi, jaki zdrowe myślenie zamienił na multiplikację debilizmu:

Ten "jakiś tam" Trader prowadzi jeden z najciekawszych blogów polskojęzycznych. Ma ogromną wiedzę w zakresie globalnych finansów i dzieli się nią z zainteresowanymi. 
10 tysięcy wejść dziennie na elitarnego w końcu bloga mówi samo za siebie. Do tego znakomici komentatorzy, od których też wiele można się nauczyć.
Każdy jego artykuł wart jest przeczytania!

http://teoriaspisku.salon24.pl/629296,skoro-nie-mozemy-pozamykac-banksterow-zamknijmy-banki#comment_9913825

Pstryk! I wszystko stanęło na swoje miejsca. Dzisiaj pisze tekst jeden debil po amerykańskiej szkole machinacji finansowych, a od następnego dnia rośnie w Polsce armia debilów w postępie geometrycznym

I co najciekawsze, ci debile nazywają siebie specjalistami:

Proszę przeczytać załączony artykuł opublikowany na wpolityce.pl, który nie pozostawia żadnych wątpliwości, że Waldemar M. ...... zabiera głos, obrażając specjaliistę (czyli mnie), w sprawie, o której nie ma bladego pojęcia: "Lewandowski o upadłości banków"

http://wpolityce.pl/gospodarka/232126-chca-wydoic-frankowiczow-ile-sie-da-do-ostatniej-zlotowki-czyli-lewandowskiego-strachy-na-lachy

Kto może potwierdzić "specjalność" tego "specjalisty"? Dziennikarzyna ze znanej "Gadzinówki" Michnika:

 Przez pół dzisiejszego dnia koresponduję z najbardziej znanym dziennikarzem finansowym GW.

Gdyby ten narcyz wiedział, z kim ja prowadzę korespondencję, to milczałby o swoich konotacjach, ale ... cóż, szybko przerwałem wszystkie zajęcia i rzuciłem się pod wskazany adres, żeby przeczytać o tej szumowinie Lewandowskim, który za zniszczenie Polski powinien dożywotnie siedzieć za kratami, a nie pouczać nas jak żyć.

W przywołanym artykule, niejaki Jerzy Bielewicz, finansista (a co to za wydra?), prezes stowarzyszenia "Przejrzysty Rynek". Absolwent IP Business School na Uniwersytecie Western Ontario, były doradca Goldman Sachs i Royal Bank of Kanada, specjalista w dziedzinie negocjacji z bankami w imieniu przedsiębiorstw. Doradca ekonomiczny wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego Ryszarda Czarneckiego daje następujące, debilne porady ni to bankom, ni to tak zwanym "frankowiczom":

No, właśnie jeśli tak, to moim zdaniem kredyty we frankach należy jak najszybciej przewalutować, bo gdyby strefa euro miała się rozpaść, jeśli tylko istnieje takie zagrożenie, to złoty będzie ustawicznie słabł wobec franka i „frankowicze” prędzej czy później zaprzestaną spłat kredytów, a banki mogą…

Komisarzu i szefie Rady, Lewandowski! -przewalutowywać, przewalutowywać (!), jak najszybciej, wzorem Węgrów, którzy w ten sposób wybawili swój sektor bankowy z frankowego kłopotu.Tam przecież żaden bank nie zbankrutował, bo Węgrzy okazali się mądrzy przed szkodą.

Zauważacie podobieństwo? Dwóch absolwentów amerykańskich szkół dla lichwiarzy i spekulantów radzi Polakom, jak własnymi rękoma mają sobie założyć pętlę szubienicy na szyję.

Ci dwaj debile radzą Polakom jak przewalutować złotówki w złotówki. Ale żaden z nich nie pisze, po co oni mieliby to robić.

Jakby tego było mało, ten sam "specjalista" odesłał mnie do jeszcze jednego artykułu, który miałby świadczyć o:

skali problemu dla systemu bankowego w III RP i kompletnym bałaganie w państwie świadczy artykułSzczurek torpeduje pomysł szefa KNF ws. frankowiczów: „Straty w systemie bankowym przeroczyłyby 20 mld zł!”

http://wpolityce.pl/gospodarka/232140-szczurek-torpeduje-pomysl-szefa-knf-ws-frankowiczow-straty-w-systemie-bankowym-przeroczylyby-20-mld-zl

Tym razem artykuł jest anonimowy. Autorzy ukryli się pod pseudonimem "Zespół wPolityce.pl". A w artykule tym same rewelacje:

Przewalutowanie kredytów we frankach po kursie z dnia zawarcia umowymogłoby oznaczać, że straty w systemie bankowym w ciągu roku przekraczałyby 20 mld złotych - ocenia minister finansów.

Pomysł taki przedstawił kilkanaście dni temu przewodniczący Komisji NadzoruFinansowego Andrzej Jakubiak.

Skąd ten idiota, indeksowany "ministrem finansów" wytrzasnął te 20 mld, mogą wiedzieć tylko tacy debile, którzy pobierają lekcje u absolwentów amerykańskich szkół lichwiarstwa i spekulacji. Nie wiem kim jest Jakubiak, ale nie ździwiłbym się, jeśli to byłby "uczeń" Balcerowicza.

 

Jeden debil, siedzący na dobrze opłacanym stołku szefa KNF rzuca Polakom w oczy wypowiedź o tym, "że, wzrost raty kredytu, to nie jest jakiś armagedon", a drugi, kryjący się pod pseudonimem "Trust and Control" wyraża pseudo troskę o banki i i ich depozytariuszy:

Jak więc widać, dla Waldemara bankructwa wszystkich banków udzielających kredytów hipotecznych denominowanych w CHF to ŻADEN problem systemu bankowego.
Ciekawe co by na to powiedzieli klienci mBanku, PKO BP, Millenium, Getin Banku, etc. 

Odpowiedź na takie idiotyzmy mogła być tylko jedna:

Nie ma kredytów hipotecznych denominowanych w CHF, gdyż nie ma takiej waluty na świecie.

Kredyty były wydanie w złotówkach!!!

To problem klientów mBanku, PKO BP, Millenium, Getin Banku, etc.. I tylko ich. Gdy nieśli pieniądze do banków, to powinni byli przeczytać w prawie bankowym artykuł 69, który definiuje banki jako instytucje ryzyka.

Ci klienci byli pasywni, gdy banki wydawały ich pieniądze osobom, nie posiadającym zdolności kredytowej., więc niechaj teraz plują sobie w brodę.

Nie da się rozdzielić wkładów od kredytów, a więc gdy banki zamieniają związki między nimi w ruletkę, to ... należy natychmiast wieszać banksterów, a nie czekać, aż jajko się rozbije.

 

Pozostaje mi tylko poszukać tych 20 mld o których mówił pseudo minister finansów.

Z moich wcześniejszych notek wynika, że aż 98% kredytów nazywanych "frankowymi" były wypłacane w złotówkach.

Banki wypłacały te kredyty nawet na terminy do 30 lat, a więc należy przyjąć, że bankierzy widzili w takich kredytach czyty interes.

Jesteśmy zmuszeni przyjąć do analizy, że bankom nic nie groziłoby, gdyby frank nie zmieniał swojej wartości w stosunku do złotego i to pomimo tego, że stawki procentów po depozytach w złotówkach i kredytach w złotówkach różniły się i to na niekorzyść banków.

 

Skąd więc pojawiłaby się jakaś strata 20 mld?

waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka