Jestem pewien, że starsze pokolenie Polaków słyszało o "Pikie Lenina", "Pikie Stalina", czy "Pikie Komunizmu".
Widocznie te "piki" tak się wryły w mózgi postsowieckich ludzi, że kiedy im przychodzi pracować kolektywnie, to odzywa się w nich stadny instynkt, zaciera się instynkt samoobrony i stają się oni zdolni do zdobywania nowych, antyintelektualnych "pików", np. Piku Idiotyzmu.
Z wielkimi nadziejami czekałem (i nie tylko ja) na dzisiejsze nadzwyczajne obrady Rady Najwyższe Ukrainy.
Wczoraj odbyło się spotkanie Rady Koalicji i odgłosy dochodzące z tych obrad wcielały nadzieję, że nareszcie Rada przegłosuje rzeczywiście ważne dla Ukrainy uchwały i ustawy.
Takie też sygnały zostały przekazane społeczeństwu przez funkcjonariuszy frakcji wchodzących w skład koalicji podczas programu "Swoboda słowa".
Zaczęło się dobrze. Od minuty ciszy po tych, którzy zginęli podczas głodu 1932-33, w obozie w Oświęcimiu i wsyzstkich, którzy zginęli na Majdanie i podczas ATO.
Drugi krok, też był oczekiwany. Odczytano tekst Uchwały Rady Najwyższej Ukrainy, w którym ona zwraca się do ONZ, EC, NATO, parlamentów krajów świata i różnych Zgromadzeń o uznanie Federacji Rosyjskiej – krajem agresorem.
W tekście uchwały Ukraina oświadcza, że uznaje Federację Rosyjską krajem agresorem, finansującym terroryzm i rozprzestrzeniającym go w świecie.
W tej samej uchwale Parlament Ukrainy prosi kraje i organizacje, do których adresowana ta uchwała o uznanie Donieckiej i Ługańskiej Ludowych Republik terrorystycznymi organizacjami.
271 głosów "za" i można było przejść do kolejnego punktu programu. Spiker skwitował to głosowanie krótko: jak tylko ta Uchwała będzie gotowa do podpisu, to ja ją podpiszę i roześlę do adresatów.
Spiker przechodzi do następnego punktu programu obrad, a mnie coraz niżej opada szczęka. Okazuje się, że proponuje się Radzie wprowadzić do porządku dziennego projekt ustawy o mechaniźmie uznawania organizacji za terrorystyczne, oraz uchwalić przegłosować tą ustawę w pierwszym czytaniu.
Spiker zaprosił do prezentacji projektu tej ustawy zastępcę ministra Sprawiedliwości Ukrainy. Wyszedł jakiś młody szczun i gadał jak z płyty, tak monotonnie, że posłowie zajmowali się wszystkim, tylko nie słuchaniem.
Już, już spiker zaczął forsować głosowanie, ale podszedł do niego Lider frakcji Radykalnej Partii Oleg Laszko i coś tam mu intensywnie tłumaczył wymagając wystąpienia na mównicy.
To co on powiedział musiało każdego zrdrowo myślącego człowieka szokować i odebrać dar mowy. Okazało się, że na Radzie koalicji uzgodniono, że projekt będzie przewidywał iż to Rada Najwyższa będzie podejmować decyzję o uznaniu organizacji za terrorystyczną, na wniosek Rady Nacjonalnego Bezpieczeństwa i Obrony, a zastępca ministra przedstawił projekt, w którym taką decyzję miał podejmować Sąd Najwyższy Administracyjny.
Oczywiście przegłosowali projekt w redykcji zgłoszonek przez Laszko, ale ... tylko w pierwszym czytaniu.
I to jest ten idiotyzm, gdyż w ten sposób Rada najwyższa prosi inne parlamenty, żeby uznały DLR i ŁLR za organizacje terrorystyczne, sama będąc dopiero na etapie uchwalania ustawy, o sposobie uznawania organizacji za terrorystyczne!!!
Dodzwoniłem się do sekretariatu Spikera Rady Najwyższej i zwróciłem im uwagę na ten idiotyzm, prosząc o to, żeby przekazali spikerowi informację o tym, że należy natychmiast wrócić do tego pytania, przegłosować ten projekt w drugim czytaniu i wcałości, a następnie zawiadomić sekretarza RNBiO, żeby natychmiast przysłał odpowiednie podanie do Rady Najwyższej.
Doczekać się tego podania i przegłosować odpowiednią uchwałę.
Dopiero wtedy Spiker Grojsman miał moralne prawo podpisać uchwałę do ONZ i parlamentów świata.
Inne tematy w dziale Polityka