Radość z odzyskanego śmietnika

Fakt, skoncentrowałem ostatnim czasem swoją uwagę na tym, co się dzieje w Ukrainie (bliższa koszula ciału), ale nie oznacza to, że przestałem kontrolować to, co się dzieje w Dziale Nauka.

Nie tak dawno pisałem przecież, że czytam wszystkie notki, jakie pokazują się w tym dziale, a więc nie mogłem przepuścić interesujących rozważań zawierających super ciekawą interpretację matematycznej machlojki pozwalającej kolejny raz manipulować nioeprzygotowanymi czytelnikami:

Czy można podać lepszy argument na równoważność masy i energii?

Sięgnijmy do samego argumentu:

Słynny wzór Einsteina upraszcza się do postaci E=m, a więc jednostki energii i masy w takim układzie będą takie same.
I dzięki czemu on się tak upraszcza?

Dzięki machlojce, którą przedstawiam poniżej:

Jest oczywiste, że światło przebywa odległość równą jednej „sekundy świetlnej” w ciągu jednej sekundy (czasu) – a więc porusza się z prędkością równą 1 ! I co więcej – prędkość staje się wielkością niemianowaną (jej wymiar to [s/s]).

Gdy zobaczyłem tą machlojkę, to od razu chciałem zaprotestować, ale gdy uruchomiłem komandę "Komentuj", to otrzymałem taką odpowiedź, jaką widzicie na ilustracji.

Splunąłem, machnąłem ręką i ... wziąłem się za czytanie komentarzy. A w nich spotkałem takie kuriozum:

Ale zauważyłeś, że właściwie nikt nie zaprotestował przeciwko c=1 ? 

Autorem którego był ten sam infantylny osobnik, która epatuje czytelników swoimi machlojkami, czyli Barbie.

Przyjmij do wiadomości Barbie, że znalazł się minimum jeden, który zaprotestował i PROTESTUJE nadal przeciwko c=1.

Ale ja protestuję nie tylko przeciwko tej machlojce. Ja protestuję również przeciwko bezczelnej manipulacji, jakoby to c=1 powoduje, że E=m jest argumentem na równoważność masy i energii.

Przyjmij wreszcie do wiadomości, że twoja manipulacja jest dowodem na głupotę tego wzoru, co już udowodniłem w swoich notkach, ale ty nie raczyłeś wypowiedzieć się na ten temat.

Wyjaśnij swoim czytelnikom, dlaczego nie skomentowałeś i nie komentujesz moich dwóch notek pod jednym tytułem "O nierównoważności masy i energii"