Jak ten czas leci. Zebrałem materiały dla opracowania zagadnienia nazywanego lustracją, ale otrzymałem pewną pomoc od jednego ze swoich czytelników i postanowiłem ją efektywnie i szybko wykorzystać.
Ponieważ ta pomoc była zbyt mała na zakup normalnego telewizora, więc kilka razy jechałem do Kijowa i rozmieściłem te telewizory, które uległy awarii, w serwisie, dzięki czemu już dzisiaj odebrałem jeden z nich (drugi ma być w przyszłym tygodniu), przez co miałem okazję oglądać ministra sprawiedliwości Petrenko, jak kłamie całej Ukrainie na temat ustawy lustracyjnej nie mrugnąwszy nawet okiem.
Minister Petrenko był dzisiaj w Komisji "Za demokrację przez prawo" (Komisja Wenecjańska – dalej KW), gdzie dyskutowano uchwałę na temat ukraiżskiej ustawy lustracyjnej. Na spotkaniu z prasą poinformował, że KW zaakceptowała tą ustawę, ale strony umówiły się, że wspólnie opracują poprawki do tej ustawy i odbędzie się to do końca marca.
Ździwiło mnie to. Z jednej strony taka dobra ustawa, a z drugiej ... do poprawki.
Okazało się, że Petrenko tak poważnie minął się z rzeczywistością, że aż sam przewodniczący KW musiał sprostować jego oświadczenie.
KW jest zdecydowanie za nową ustawą lustracyjną z kilku powodów:
1. Europekscy eksperci uważają, że w Ukrainie są dwie ustawy lustracyjne
2. Każdy ma prawo do obrony przed sądem, a więc do ostatecznego wyroku sądowego należy wstrzymać administracyjne decyzje lustracyjne
3. Mogą wynikać trudności z zastosowaniem ustawy lustracyjnej, gdyż obejmuje ona dwie kategorie urzędników: reżymu komunistycznego i reżymu Janukowicza.
A tak naprawdę, to europejscy biurokraci, obrazili się na Ukrainę, za to, ta ostatnia nie dała im szansy przylecieć w Kijów, żeby pobołtać przy okrągłym stole o ... dupie Maryni, ale napełnić swoje kieszenie eurodietami, refinansowaniem dojazdów samochodem, etc.
I nic ich nie wystraszyłoby od przyjazdu do Kijowa – nawet wojna.
Wygląda na to, że Sąd Najwyższy Ukrainy dostał w ręce fantastyczny argument na korzyść zablokowania lustracji przez decyzję Sądu Konstytucyjnego.
Runda spotkań ekspertów KW i Ukrainy ma się odbyć pod koniec stycznia w Kijowie. Bądę więc miał czas na opracowanie swojego punktu widzenia na ewentualne zmiany ustawy lustracyjnej.
W następnej, finalnej notce opiszę sens ustawy lustracyjnej. Czytelnicy będą mogli sami ocenić jej jakość.
Inne tematy w dziale Polityka