Jeszcze przedwczoraj (w poniedziałek) zacierałem ręce z radości, że nareszcie we wtorek zbiorą się "małpy" (posłowie nowego ukraińskiego parlamentu) pod kopułą Rady Najwyższej, a już wczoraj szlag trafił moje dwa telewizory.
I nie było w tym przypadkowości.
Od wczoraj żyjemy w warunkach "wachlarzowych" wyłączeń prądu. Termin ten oznacza, że w po kolei odłącza się od prądu konsumentów w rejonach rejonów.
To tak, jakby w Polsce odłączali po kolei powiaty. Dwie godziny rano i dwie godziny wieczorem. Chociaż dochodzą głosy, że są miejscowości, które siedzą bez prądu od 4 do 10 godzin.
A przyczyna awarii moich telewizorów w Zaporożskiej Elektrowni Atomowej.
Na wyjściu prądu z 3 Bloku tej elektrowni była awaria urządzeń i wywaliło system energetyczny w Ukrainie. System przywrócili do pracy szybko, ale telewizory mogę wysłać na śmietnik. I nie tylko ja jeden!
Niby z każdej sytuacji jest wyjście, ale w mojej sytuacjai ten wariant nie pracuje.
Jeśli chcę oglądać programy informacyjne w komputerze, to nie mogę normalnie na nim pracować.
Zapytam was, tak jak Gierek stoczniowców w 1970 r.:
Pomożecie?
Inne tematy w dziale Polityka