Nawet "z konstrukcji konkretnego, omawianego przeze mnie generatora" nie mogą pojawić się takie dziury 'Δt'. Podkreślam to z naciskiem.
Takim impeartywem spotkał moje wykresy kolega Tadeusz Tomalski. Nie chciało mu się przeanalizować wykresy razem ze schematem prądnicy i dlatego krzyknął Liberum veto.
Nie jest on jednak stracony dla przyszłości, gdyż w odróżnieniu od innych cwaniaczków (typu Milton, FBG, karol123, czy też ci, którzy nazywają siebie, nie wiadomo dlaczego fizykami) nie tylko przeczytał notkę, ale podjął z nią dyskusję.
Zaczął oczywiście od najprostszego. Puścił mimo uszu ten fakt, że u mnie występują tylko dodatnie połówki sinusoid i zajął się przerwami między sygnałami. Oznaczył te przerwy na moim wykresie symbolem Dt (Delta t).
Jak tak, to i my zajmiemy się tym samym problemem.
Popatrzcie na schemat prądnicy. Naniosłem na jej przekrój dodatkowe oznaczenia, które pozwolą nam łatwiej kontrolować sytuację.
Widzimy, że biegun N przelatuje dokładnie nad cewką 1, przez co swoją aktywnością obejmuje całą cewkę. W tym czasie biegun S skierowany jest w pustkę między cewkami. Wolna przestrzeń między końcami bieguna S a cewkami wynosi właśnie 60 stopni, a więc tyle ile wynosi Dt pokazane na rysunkach przez kolegę Tomalskiego.
Biegun N pojawi się nad tą samą cewką dopiero wtedy, gdy rotor wykona obrót 2 П. Przez ten czas na wykresie fazy L1 nie może sią pojawić wierzchołek niebieski.
Ale, po obrocie o П (180 stopni) nad cewką fazy L1 pojawia się biegun S, Czyli na wysokości П pojawia się wierzchołek koloru czerwonego.
Jakie było napięcie gdy biegun N był nad cewką fazy L1?
Powiedzmy, że wynosiło ono +230V według wskazań miernika DT830B.
A jakie jest napięcie gdy nad tą samą cewką pojawia się biegun S?
Oczywiście takie samo - +230V.
A więc obydwie połówki sinusoid generowanych w prądnicy MUSZĄ leżeć po jednej stronie osi x i jest to dodatnia strona tej osi.
Powtarzam - MUSZĄ leżeć po jednej stronie osi x i jest to dodatnia strona tej osi.
Czy to coś zmienia w pracy urządzeń elektrycznych? Ależ nie. One są skonstruowane do pracy z takim właśnie prądem i dlatego tak dobrze spisują się przez te wszystkie lata.
Przypomnijcie sobie filmik w którym pokazano generowanie prądu przy pomocy cewki i podłużnego magnesu, który wykonuje w tej cewce ruchy frykcyjne.
Wskazówka amperomierza porusza się raz w jedną, a raz w drugą stronę.
Z tej właśnie obserwacji ktoś wyciągnął wniosek o tym, że prąd zmienia kierunek przepływu. I nie ma mu się co dzisiwić. Przecież ten ktoś nie rozumie sensu fizycznego prądu. Nie rozumie sensu fizycznego magnetyzmu. I nie może tego rozumieć.
Ktoś, kto tak myśli, nie zna przecież z czego jest zbudowane ponad 99% Wszechświata po masie i 50% Wszechświata po ładunku.
Inne tematy w dziale Technologie