Czyli o ekperymencie polegającym na pomiarze prędkości przemieszczenia się sygnału elektrycznego po przewodzie.
Dyskusja, jaką nieopatrznie zainicjowałem swoim nagłośnieniem "prawdy objawionej", doturlała się aż do problemu, który z powtarzalnością ruchu wahadła, jest poruszany na różnych forumach fizykalistycznych w internecie. Problem ten można sformułować w bardzo prostym pytaniu:
Jaka jest prędkość prądu elektrycznego?
Ja nie zadawałem tego pytania wprost, ale wynikało ono z takich moich tez:
1. Prąd ma swój początek
2. Po jakim czasie, prąd który wypłynął z generatora ...
Zareagował na takie sformułowanie problemu człowiek, kryjący się pod pseudonimem "fizykalista".
Interesujący typ. Zarejestrował się specjalnie pod tym pseudonimem, żeby móc komentować na moim blogu, a to świadczyłoby o tym, że chyba jest na moim blogu zablokowany.
Pisze na klawiaturze bez polskich znaków, a styl w jakim formułuje swoje tezy przypomina typowego belfra, czym oczywiście przypomniał mi jednego takiego, bardzo zajętego belfra, który swoje "prawdy objawione" formułuje w następujący sposób:
Waldemar.m krytykuje zawzięcie nie to, co jest przyjmowane za pewność, tylko rzeczy, które są pewne, bo są oparte na nie budzących żadnych wątpliwości faktach eksperymentalnych.
I właśnie ta myśl, o "rzeczach pewnych, nie budzących żadnych wątpliwości" będzie mottem dwóch kolejnych moich notek. Zacznijmy od wynurzeń "fizykalisty " o prądzie elektrycznym:
Ja: "Prąd będzie miał swój początek.".
F: Prad generowany w pradnicy nie ma poczatku. Plynie sobie po obwodzie zamknietym (jezeli oczywiscie zewrzemy zaciski pradnicy), raz w jwedna, raz w druga strone zmieniajac kierunek ruch 100 razy na sekunde.
Ja: "Powiedzmy, że obwód miał 2 kilometry. Po jakim czasie prąd, który wypłynął z generatora dopłynie do niego drugim końcem obwodu?"
F: Prad rozumiany jako uporzadkowany ruch elektronow pojawi sie jednoczasnie w calym 2-kilometrowym obwodzie.
Jesli ma Pan na mysli jakis konkretny elektron to NIGDY. Predkosc dryfu elektronu w standardowym kablu miedzianym jaki mamy w instalacjach domowych jest rzedu 1-10cm/s.
Jezeli kierunek pradu zmienia sie 100 razy na sekunde to oznacza ze konkretny elektron tak naprawdze oscyluje w ta i z powrotem na odcinku 1 milimetra.
Wszystkie wytłuszczone fragmenty trafiły do zaprowadzonego w moim archiwum "Kanonu katechizmu wiary fizykalnej".
Te "prawdy objawione" o prądzie elektrycznym pisze facet, któremu nie chce się sprawdzić, że już dwa lata temu opublikowałem trzy notki poświęcone prędkości prądu elektrycznego:
http://manipulatorzy.salon24.pl/365423,predkosc-pradu-elektrycznego-wprowadzenie
http://manipulatorzy.salon24.pl/366359,predkosc-pradu-el-rezultaty-pomiarow-i-analiza-wynikow-cz-1
http://manipulatorzy.salon24.pl/366512,predkosc-pradu-el-rezultaty-pomiarow-i-analiza-wynikow-cz-3
Nie było to jakieś sobie teoretyzowanie. To był opis konkretnego eksperymentu przeprowadzonego w konkretnym czasie i w konkretnym miejscu.
Eksperymentu, który mógł sobie powtórzyć każdy, w dowolnym miejscu i w dowolnym czasie.
Eksperymentu, po przeprowadzeniu którego nawet takie miernoty jak "fizykalista" przestałyby się pałętać w publicznej przestrzeni i powtarzać takie głupoty, jak ta o uporządkowanym ruchu elektronów, pojawiającym się w całym przewodniku jednocześnie.
Widzę, że gdzieś zginęła notka numer 2, więc kojarząc z okazji opublikuję te dane, które powinny były się w niej znaleźć.
3.3. Prędkość rozprzestrzeniania się prądu elektrycznego po przewodniku aluminiowym
Średnica przewodnika bez izolacji: d3 =1,65*10^-3 m
Długość przewodnika bazowego: l1 = 1,307 m
Długość przewodnika kontrolnego: l2 = 0,324 m
Stąd, prędkość rozprzestrzeniania się prądu po przewodniku aluminiowym:
v3 = (l1 – l2) / Dt3 = 2,52*10^8 m/s
Nie od rzeczy będzie przypomnieć inne rezultaty tego unikalnie prostego eksperymentu:
1. Prędkość prądu po przewodniku miedzianym.
v1 = 2,4231*10^8 m/s
2. Prędkość rozprzestrzeniania się prądu elektrycznego po cienkim przewodzie miedzianym
v2 = 3,893*10^8 m/s
W następnej notce, krótkie podsumowanie rezultatów.
Inne tematy w dziale Technologie