Zablokowano mnie od razu na dwóch blogach. Jakieś głupki wymyśliły sobie, że to najlepszy sposób na zablokowanie prawdy.
Nie zapominajcie jednak, że nawet Kadafiego odprawiono tam, gdzie on się wcale nie spieszył, a to oznacza, że prawdy nie da się zablokować, ona i tak któregoś dnia oswobodzi się z tych pęt, które jej nakładają głupcy.
Gdyby mnie zablokowano, i nie komentowano moich wypowiedzi, plunąłbym na to i nie tracił swojego cennego czasu. Ponieważ jednak jakiś "kowboj" próbuje sobie na mnie pojeździć, więc postanowiłem temu dać zdecydowany odpór.
Na bloku mądrali, tytułującego się "Józef Gelbard", i podającego się za fizyka, któremu mało miejsca dla indoktrynowania młodzieży w kalasach, czy też aulach, komentator kryjący się pod pseudonimem "MHG" zamieścił ripostę na moją replikę dotyczącą nieoznaczoności.
Moja replika:
Panowie!!!
„Laureat nagrody Nobla Werner Heisenberg - twórca tego pojęcia - zauważył, że elektron oświetlany krótkofalowym promieniowaniem elektromagnetycznym zmienia swoją trajektorię i pęd w sposób nieprzewidywalny, ale ograniczony.
Jeżeli został laureatem Nagrody Nobla, to znaczy, że był kłamcą (do tego, albo żydowskim albo niemieckim!).
Jakieś fantastyczne głupoty wypisujecie. On nie mógł widzieć trajektorii elektronu, gdyż musiałby zobaczyć sam elektron, a zgodnie z tym co oni zmyślili to nie jest możliwe.
WALDEMAR.M 650 9784 | 03.11.2011 09:44
Riposta MHG:
@W,M.
Jakieś fantastyczne głupoty wypisujecie. On nie mógł widzieć trajektorii elektronu, gdyż musiałby zobaczyć sam elektron
A ja będąc ostatnio w lesie widziałem ślady łosia, (a Pan się nawet domyśla jakie to ślady nie widząc ich), nie widząc samego łosia.
MHG 2 554 | 03.11.2011 10:41
Trudno się nie zgodzić z Panem, Panie MHG. Łoś jaki jest każdy widział i jeśli idzie lasem to pozostawia ślady.
Ja oczywiście nie wiem, jak wyglądają ślady łosia, ale od czego jest Internet, w którym wszystko można znaleźć (patrz ilustracja tej notki).
Jeśliby tym samym lasem poruszał się, tak jak łoś, elektron, to też pozostawiłby ślad, po którym moglibyśmy go identyfikować.
Jednak to fizycy, a nie ja, twierdzą, że elektron nie porusza się tak jak łoś, a więc według nich, on nie może zostawiać śladów. Dowodem na to jest według nich "ślad" drogi elektronu dookoła jądra.
Jeśli Pan nie pamięta, to przypominam to zmyślenie: chmura, czyali rozmazana przestrzennie sfera.
A więc Panie MHG, nie pozostaje nic innego jak zdecydować się – albo ślad, albo rozmazana płaszczyzna.
Nie mam czasu na pisanie tekstów, przez co na Salonie rozpleniło się tyle głupot, że ręce opadają. Zaczęło się od energii, a doszło przez neutrino do spinu.
Ręce opadają. Jedyna nadzieja w tym, że te bakałary się w końcu wystrzelają z tych swoich zmyśleń.
Inne tematy w dziale Technologie