Wielki Wybuch
Absolutne zero
Ocean energii
Kto nie słyszał o tych unikalnych cechach Wszechświata, pretendujących do najbardziej fundamentalnych terminów opisujących jego unikalne stany.
O ile pierwsze dwa stany są jako tako, a minimum intuicyjnie, zrozumiałe, to najwięcej sporów i dyskusji wywołuje jedna z trzech najważniejszych cech Wszechświata – energia.
Jak rozumieć prawo zachowania energii?
Czy może istnieć energia bez masy i czy może istnieć masa bez energii?
Ile rodzajów energii znamy?
To tylko niektóre z tysięcy pytań, na które tak trudno dać dzisiaj odpowiedź, chociaż ilość dostępnej nam wiedzy jest nieporównywalnie większa niż ta, do której miał dostęp Maxwell.
Muszę się przyznać do tego, że do napisania tej notki zainspirowały mnie rozważania pana Michała A. Seweryna, który w serii notek wykazał tak ulubiony przezemnie twórczy upór przypisując grawitacyjnemu oddziaływaniu niezbędność korzystania z energii.
Sądzę, że nie tylko on będzie mile ździwiony wnioskami do których doszedłem. Jeśli się nie mylę, wielką przyjemność z czytania tej notki będzie miał również pan Stanisław Heller, ale ... zamilczę, chcąc dać mu szansę na samodzielne wyrażenie swojego zdania.
Wszystkich, którzy oczekują fajerwerków spekulacji muszę rozczarować. Będę jak zwykle granicznie konkretny i jednostajny.
Mój Swiat, od skali mikro do skali makro jest zbudowany z dwóch cząstek elementarnych i jednego rodzaju energii.
Nie będę podmieniał Twórcy i uzurpował sobie prawa do opisywania aktu tworzenia, ale nie będę też bujał w obłokach kpiąc sobie w żywe oczy z logiki.
P.S.: To jest anons notki nad którą obecnie pracuję. Będę ją pisał powoli, gdyż muszą być granicznie ostrożny w wyrażaniu swoich myśli. Przecież nie tylko musi być logiczne, ale jeszcze do tego zgodne z tym co dotychczas pisałem, a w odróżnieniu od wszystkich innych wyrażam się autorytatywnym językiem.
Inne tematy w dziale Technologie