W ponad 100-letniej historii nagrody Nobla z fizyki, większość medali oddano za bajki. Jedne "brudniejsze" (Einstein- 1921 r.), drugie "dziwaczniejsze" (Gross, Politzer, Wilczek – 2004 r.), lecz zdarzało się, że Komitet przyznawał tą nagrodę za rzeczywistą fizykę, czyli sposoby i metody badań otaczającego nas Swiata.
Taką jest niewątpliwie nagroda przyznana w tym roku dwóm wychodźcom z Rosji, Gejmowi i Nowosiołowowi za badania nad sposobem wydzielenia grafenu z grafitu.
O takim właśnie uzasadnieniu przyznania tej nagrody usłyszałem z telewizji, która w wiadomościach podawała wieczorną informację o decyzji Komitetu.
Jednak już po kilku dniach rozpoczęło się budowanie nowej bajki o tej nagrodzie.
Wikipedia informuje, że nagrodę przyznano za odkrycie grafenu, a nasi koledzy z Forum Rosja-Polska (dlaczego taka durna nazwa jeżeli inicjatywa to polska?) sugerują, że nagrodę Nobla przyznano za badania nad grafenem.
Przecież za odkrycie grafenu powinni otrzymać nagrodę z chemii, a nie z fizyki.
To będzie kontrowersyjna nagroda, gdyż napewno znajdzie się wielu, którzy będą uważali, że właśnie im należała się ta nagroda. Jeden taki, Petrych (twórca "cudo" nano-filtrow dla wody), już zajawił swoje pretenzje do Komitetu, twierdząc, że to on dokonał odkrycia grafenu,
Swoimi, oryginalnymi odkryciami może się również pochwalić Akademik Bołotow. Wiem, że odkrył on ciekły węgiel, któremu dał nazwę fluoren. Jak pogadam z nim o grafenie, to poinformuję o rezultatach.
Inne tematy w dziale Technologie
