Wyskoczył ktoś ze spotem mającym promować prozdrowotne i prokreacyjne zachowania i na dodatek oznajmił, że jest skierowany do osób w wieku 18-45 lat, choć gdy go dziś zobaczyłam w telewizji myślałam, że ma coś wspólnego z dziećmi.
Widać, osoby w takim przedziale wiekowym są dla ministerstwa jakoś średnio inteligentne, że trzeba im serwować takie reklamy. Może, ten spot wymyślił ktoś niedojrzały emocjonalnie i uznał, że inni też tacy są? To, że raz na jakiś czas ktoś zachowuje się jak dziecko, nie znaczy, że zachowania dziecięce, mają komuś towarzyszyć przez całe życie.
To jakieś piramidalne nieporozumienie i drwina z osób inteligentnych. Nie widzę tu nic, co mogłoby wpłynąć pozytywnie na odbiór reklamy. Ktoś się zabawił, zgarnął pieniądze i pewnie myśli nad kolejnym projektem, Może to uboczny efekt nauczania, bo inaczej nie jestem w stanie tego wytłumaczyć.
Ministerstwo zdrowia nie ma pomysłu na służbę zdrowia, utrudnia dostęp do lekarzy, wydłuża kolejki, a jednocześnie promuje za pośrednictwem królików zdrowy tryb życia. znaczy co? Zachęca ludzi do hasania, podskakiwania i rozmnażania się na potęgę. Światła myśl, nie ma co. A może chodziło, by choć na chwilę wyrugować malkontenctwo i smutę?
Dla mnie życie jest czymś najlepszym, co mogło mi się przytrafić kiedykolwiek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości