Zajrzałam do notki blogera @Eine i czytając jeden z komentarzy zdziwiłam się tym jednym, jaki tam przeczytałam, stąd moja notka.
"Eine
@ Robinson,22.04.2017 10:44
Witam !
Jest o wiele gorzej.Roboty zostały nazwane "osobami elektronicznymI' nadano im prawa obywatelskie,w jedmym już państwie wydano akt urodzenia "osób elektronicznych",proszę wygoglować " osoba elektroniczna"lub przecztać moją notkę na ten temat na blogu moim
" W nauce i gdzie indziej". Pozdrawiam"
Pomyślałam, że to jakiś żart, a okazuje się, że są ludzie, którzy tak myślą i chcą wprowadzić to w czyn, uznając roboty za osoby elektroniczne. Rozumiem, że są elektroniczne, jednak co do osób, to mam mieszane uczucia. Jakie znów osoby?
Z jednej strony nie dziwię się, że szukają pieniędzy, by opłacić te wszystkie bzdurne regulacje wymyślane przez część osób, a z drugiej może to dobry kierunek? jak można coś opodatkować, a ludzie nie protestują, bo to ich nie interesuje, to czemu nie?
Rośnie liczba osób, którym się mniej chce i czekają aż państwo im da, więc szuka się kasy. Roboty wypierają ludzi, jednak nie sądzę, że mogą ich zastąpić, więc człowiek i tak będzie na pierwszym miejscu. Poza tym takie roboty, to jednak margines, bo przynajmniej na razie nie można ich liczyć w milionach, więc podatek od nich nie starczy na wiele.
"Komitet ds. prawnych Parlamentu Europejskiego przygotował propozycję nowych przepisów, zgodnie z którymi pracujące roboty miałyby zostać uznane za "osoby elektroniczne". To z kolei zobowiązałoby przedsiębiorstwa korzystające z robotów do opłacania składek na ubezpieczenie społeczne. W proponowanych przepisach czytamy, że "przynajmniej najbardziej zaawansowane autonomiczne roboty powinny zostać uznane z osoby elektroniczne z wiążącymi się z tym prawami i obowiązkami". Zaproponowano też stworzenie rejestru autonomicznych robotów za pomocą którego każda z maszyn byłaby powiązana ze specjalnym funduszem utworzonym po to, by pokryć wszelkie roszczenia związane z robotem."
Termin osoby elektroniczne został wzięty w cudzysłów, więc rozumiem, że to robocza nazwa, która z czasem będzie ewoluować, a wraz z nią przepisy i regulacje, które kiedyś staną się faktem. Z biurokracją unijną nie sposób wygrać i jak już wpadnie na konkretny pomysł, to trudno ją z tej drogi zwieść. Ciekawe jest to, że akurat w Unii Europejskiej wpadają na takie pomysły, a nie gdzie indziej.
Robot płacący składki na ubezpieczenie społeczne. Czy będzie domagał się emerytury?
Dla mnie życie jest czymś najlepszym, co mogło mi się przytrafić kiedykolwiek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie