"Dane genetyczne i dane biometryczne (w tym DNA) są uważane (w ustawie) za informacje wrażliwe i bezpośrednio identyfikujące. W związku z tym zbieranie i przeprowadzanie badań, które obejmują np. sekwencjonowanie DNA danej osoby, podlegają rozporządzeniu ..."
DNA i genom
"Nad osobowymi zawartymi w próbkach z testów genetycznych i badań genomowych przeprowadzonych w naszym kraju nie ma żadnej kontroli. Do gromadzenia danych genetycznych azjatyckie laboratoria wykorzystują także obecną pandemię. Firmy chińskie pobierają materiał biologiczny i dane genetyczne w ponad 50 krajach świata, w tym także w Polsce."
Jak myślicie, po co? Będą nas leczyć bardziej spersonalizowanie, dobierać odpowiednie leki, czy może wyprodukują skuteczną biologiczną broń.
Ludzie latają się testować i nikt nie zapytał po co, w czyim interesie, nikt nie wie, gdzie te próbki lądują, nikt nam nie każe podpisywać zgody na przekazanie najbardziej wrażliwych danych konkretemu podmiotowi, więc nic nie wiadomo. Czy nikogo to nie interesuje?
Szastać takimi danymi na prawo i lewo, ludzie, co z wami?
"oddając materiał do badań genetycznych, powinniśmy wiedzieć, co dalej będzie się z nim działo. Dlatego polscy uczeni przestrzegają, że zebranie największej i najbardziej zróżnicowanej bazy danych genomów człowieka przyczynia się do chińskiej dominacji na rynku farmaceutyków, w diagnostyce medycznej oraz w dziedzinie broni biologicznej."
I to powinno pondnieść alarm u wszystkich, a tu akurat cisza jak makiem zasiał. Nikt nic nie wie, nie działa, nie sprawdza. A ludzie testują się bez umiaru, bez pomyślunku, nie pytają lekarzy, czy sanepidu na jakiej podstawie wysyłają ludzi na test.
Gdzie trafiają nasze wrażliwe dane
Nikt nic nie wie.
Dla mnie życie jest czymś najlepszym, co mogło mi się przytrafić kiedykolwiek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie