Dane, które są tam prezentowane dotyczą lat od 2008 do nadal. Kwota, którą zapłacił NFZ za moje wizyty wynosi za ten cały okres 1952 złotych z hakiem. Co znaczy zapłacił NFZ, w moim przypadku sama sobie zasponsorowałam wizyty, gdyż od kilku lat płacę dwie składki zdrowotne, do tego składkę chorobową, a w ostatnich dwóch latach byłam dwa razy na kilkudniowym zwolnieniu.
Ostatnio odwiedziłam przychodnię pod koniec października i o dziwo recepty, które wykupiłam były ze 100% odpłatnością. Z resztą zauważyłam, że od dłuższego czasu coś takiego jak refundacja nie ma miejsca. Nie wiem, może są osoby, którym to się udaje.
Kolejną rzeczą, która mnie zdziwiła to kwota pojedynczej wizyty, wyceniona na 1 złoty ( słownie jeden złoty). Poważnie? Tyle, czy aż tyle. Nie rozumiem polityki NFZ, nie rozumiem kompletnie nic. Wszystko to jest jakieś skrajne, minimalistyczne, by nie powiedzieć żadne.
Nawet nie wyobrażam sobie jak będzie teraz, ale na pewno nie najlepiej, żeby nie powiedzieć tragicznie.
Dla mnie życie jest czymś najlepszym, co mogło mi się przytrafić kiedykolwiek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo