Nie oglądałem debaty. Zaskoczeni? Wolałem obejrzeć mecz Górnika z Lechem(żenada). Skąd jednak wiem, że wygrał Donald Tusk? Bo nie było Jarosława Kaczyńskiego. Bo prime time w Polsacie to kilka milionów przed telewizorami. W zeszłym roku Komorowski też miał ochotę czmychnąć z TVP. W porę się opamiętał...i wypadł dobrze. Kto z PIS-u pozwolił czmychnąć prezesowi? A może Jarosław Kaczyński liczył, że do debaty nie dojdzie? Lider opozycji z zamkniętymi oczami powinien recytować "niedociągnięcia" obecnej ekipy. Cholera, 4 lata niespełnionych obietnic i nie mamy o czym rozmawiać? Kaczyński musi się "przygotować". W takim razie co z Napieralskim i SLD? Najpierw się dobijają. Teraz rejterują. Chyba jednak nie będzie koalicji PO-SLD-PSL.
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka