Zacznijmy euro wyliczankę. Stadiony będą, tyle wiemy. Czy planowany na wrzesień mecz Polska-Niemcy się odbędzie? Odbędzie, odbędzie, ale nie w Warszawie tylko w Gdańsku na PGE-Arenie. Dworce. Jak pisali kibice: "przypudrowane", być może na dziesięciolecia. Koleje. Pociąg relacji Warszawa-Radom w 1939 r. pokonywał trasę w 1.15 h. Obecnie jest to ponad 2 godziny. Trasę z Warszawy do Gdańska nasze "TGV" pokonują w 10 godzin. Autostrady. Na mapie wygląda to jak rozczłonkowana ośmiornica. Tu kawałek i tam kawałek. Chińczycy, tak chwaleni przez Ministra Grabarczyka, dali plamę. "Spółdzielnia" Grabarczyka jednak obroni. Może będą kwiaty? Lotniska. Okęcie, na którego rozbudowę wydano miliardy, ma zostać.........zburzone za 10 lat. Takie są podobno plany. Tereny wokół Stadionu Narodowego mają być ogrodzone zasiekami, by nie pokazywać brzydoty Pragi. Z Wrocławia do Poznania pojedziemy jednopasmówką. Ukraina, w odróżnieniu od Polski, już się reklamuje w związku z euro 2012. Wyliczać dalej? Jedyna nadzieja w Smudzie i jego kadrze.
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka