Dotarłem do finalnej wersji tajnego raportu komisji hazardowej, przygotowanego przez posłów PO. Pozwoliłem sobie na jego streszczenie:
Warszawa 04.11.2009
1) "Afery hazardowej" w rządzie Donalda Tuska nie było.
2) Mariusz Kamiński, a raczej Mariusz K. jest głównym sprawcą "afery". Chciał "przetestować" Premiera, co zresztą zeznał pod przysięgą. Od początku prac komisji, wiarygodność tego świadka stała pod wielkim znakiem zapytania, ponieważ ma on postawione zarzuty.
3)Zachowanie Zbigniewa Chlebowskiego jest naganne etycznie, ale nie istnieją przesłanki do postawienia go przed sądem. Z racji tego, że nie toczy się przeciwko niemu śledztwo(a tylko w sprawie) jest bardziej wiarygodnym świadkiem niż Mariusz K.
4)Mirosław Drzewiecki jest ofiarą "nagonki" medialnej. Dwa wykluczające się pisma( te o braku zainteresowania Ministerstwa Sportu NCS-em i obiektami wokół Stadionu Narodowego), były tylko pomyłką urzędników.
5)Marcin Rosół nie załatwiał pannie Sobiesiakównie pracy, ponieważ ma ona wystarczające kwalifikacjedo objęcia posady w Totalizatorze Sportowym i nie potrzebuje w tej sprawie niczyjej pomocy. W "Pędzącym Króliku" pan Rosół i pani Sobiesiak, rozmawiali o......................................................golfie.
6)Premier Tusk nie jest zródłem przecieku. Ujawnił to zapis z miejskiego monitoringu i GPS samochodu służbowego Mariusza K.
7)Cytowane w prasie stenogramy "wyszły" z Kancelarii Prezydenta. Należy rozważyć postawienie przed Trybunałem Stanu.
8) Poseł Urbaniak jest logikiem, a Beata Kempa głucha.
- Raport, przed głosowaniem w komisji, należy przedstawić do zatwierdzenia przewodniczącemu Schetynie.
podpisano: "Szef wszystkich szefów"
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka