Tym "złem" jest PIS, partia podsłuchiwaczy, i Mariusz Kamiński, "pisowski" siepacz, demonicznie ogarnięty żądzą zniszczenia, wszystkiego tego co dobre w nas Polakach, wszystkiego tego co reprezentuje PO, a więc uczciwości i spokoju. Zabawne...Pan premier uważa, że cała ta afera zwana już hazardową jest pułapką zastawioną na niego samego i jego ministrów. Bardzo zabawne...Schetyna wcale nie został odsunięty, raczej przesunięty na nie mniej odpowiedzialne stanowisko. I to co mnie najbardziej rozbawiło: "dymisje w rządzie nie mają nic wspólnego z aferą hazardową". No po prostu leżę. :)
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka