Poniedziałek, 8 strona Wyborczej, Paweł Wroński i negatywny bohater "afery hazardowej" Mariusz Kamiński. Chwytliwy tytuł: " zdjąć Kamińskiego-jedyne wyjście". A więc, dlaczego redaktor Wroński żąda ścięcia głowy szefa CBA? Kamiński, po prostu, się nie sprawdził: "Działania CBA - podejrzane praktyki z punktu widzenia prawa, kolejne wpadki - wskazują na niewielką skuteczność tej służby i jej szefa". Boże, czemuś nas pokarał takimi dziennikarzami? Ujawnienie afery na 500 mln rocznie z jednoczesnym przyłapaniem prominentnych działaczy PO, to dla redaktora Wrońskiego jest mała skuteczność? Panie Wroński, zapomniał pan co działo się z "aferą Rywina" ? Czy dziennikarstwo śledcze ma być jedyną obroną przed korupcją na szczytach władzy?
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka