były media, które od razu nie pozwoliły na wpisy; inne dopiero po 2 godzinach próśb zablokowały fora; na S24 trwało w najlepsze licytowanie, który pierwszy, który cyniczniej dowali;
niegłupi człowiek przestrzegał: nie macie wpływu, co piszą, ale nie upowszechniajcie, wstrzymajcie się; przywołał "czarne łabędzie", czyli nieoczekiwane zdarzenia, do których dostosowujemy to, co przeszłe i co przyszłe; głupio dostosowujemy, ale skutki straszne;
nie napiszę o pewnej posłance, o pewnym blogerze, o pewnym ministrze, o pewnym najważniejszym, o pewnej telewizji, o pewnej animacji, o pewnym naczelnym, o pewnym księdzu;
nie interesują mnie; są nikim;
zostanę na S24 (proszę tego faktu nie rozwijać), ale śliniących się wczoraj newsami i komentarzami - wypraszam; to nie miejsce dla was;
jest mi wstyd. I za siebie
nie obrażam, czasem coś za szybko napiszę; albo - emerytką jeszcze nie jestem, więc nie hejtuję:)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo