jaki pracowity
jaki pracowity
Malgor Malgor
312
BLOG

bardzo wschodnia wieś, miara milczenia i ptaszęta

Malgor Malgor Rozmaitości Obserwuj notkę 21
stworzyłam profesjonalną, frekwencyjną (najczęściej, najśmielej, najgłośniej) listę obecności i aktywności ptasząt na bardzo wschodniej wsi:)

Ostatni wpis (komentarz, w notce @Macieja Sobiecha) dałam 25 marca 2024. A ostatnia notka? W styczniu.

Pomilczałam sobie zatem 3 miesiące, bo gdy się dzieje naprawdę poważnie (czyli zdrowotnie, rodzinnie), to się nie kłapie dziobem i foci nie wrzuca ku uciesze czy szyderze gawiedzi. Zwłaszcza salonowej.

Wiem, że takie „malgorowe dzianie” niczym jest wobec powagi kraju, świata, tj. wyborów, pyskówek, muzeów, czynszów, dyrektyw, uchyleń, uchybień, wozów strażackich, min, buforów, pikiet etc.

Każdy ma wszakże swoją miarę powagi. I milczenia. I niebezpieczeństw. Moje nie są na miarę Dostojewskiego czy Pascala. Kiedyś dorosną, będą poważne? Dorosną i spoważnieją, o ile się dowiem, jakim karmić je ziarnem, jaką poić wodą (uwaga, aluzja, oczywiste, że poetycka)? Hm. Źle im, takim niedorośniętym, ale skuzynowanym ze mną?

Tak czy inaczej - niebezpieczeństwa na dziś zażegnane.

Pożegnałam też Syberyjską. We właściwym momencie. Dziewiętnastoletnia, usnęła w czas. Wzięłam ją na dobre, złe, paskudnie znosiłam jej lamenty, ale cierpliwie sprzątałam. Wiem, że zdążyłam uchronić ją przed bólem.

I mogłam uciec z betonu. Późno, ale przecież znowu udało się zorganizować dowóz, więc nie marudzę. Uciekłam ze Znajdą, stąd wziętą. Oczywiście, już poluje na nornice. Oczywiście, przynosi, wypuszcza w chacie. Oczywiście, ganiamy się z gryzoniem. Z własnej woli nie przylazł, ale czy coś to zmienia w moim osądzie jego biedy?

Odkosiłam moją bardzo wschodnią, bardzo suchą wieś, wymiotłam z kątów, wytrzepałam, wyprałam. I od kilku dni robię to, co panie w pewnym wieku, a i z pewnymi doświadczeniami, robią najlepiej, czyli - bardzo owocne nic:)

Kiedyś dałam taką owocową notkę:) W tym roku skromniej, ale i tak bogato, w porównaniu z nędzą ubiegłego roku. Były czereśnie. Są wiśnie, porzeczki. Będą gruszki i jabłka (w tamtym roku - ani jednej sztuki)! I jest pole poziomek!

image

Takie tam wschodnie aktywności.

Jest i inny powagi zenit. Ptaszęta! Zawsze robiły wrażenie, ale - nie polowałam...

W tym roku, po tygodniu namierzania (apkę ściągnęłam) - zaczynam od 4 rano - stworzyłam profesjonalną, frekwencyjną (czy najczęściej? na pewno: najśmielej, najgłośniej) listę obecności i aktywności ptasząt na bardzo wschodniej wsi.

Moje akustyczne, emocjonalne typy? Nr: 3, 4, 1, 5, 9, 6, 20. Największe zdziwienie? Nr: 23, 31, 32. Najboleśniejszy obiekt irytacji? Zdecydowanie 7! Ugruntowana obserwacja? Nie lubią solo... A ktoś lubi?

Oto (aktualizowana) lista:

1. Kos

2. Skowronek

3. Kopciuszek

4. Śpiewak

5. Kapturka

6. Zięba

7. Sójka

8. Sierpówka

9. Wilga

10. Trznadel

11. Oknówka

12. Mazurek

13. Wróbel

14. Bogatka

15. Kulczyk

16. Strzyżyk

17. Rudzik

18. Modraszka

19. Pleszka

20. Dzwoniec

21. Pliszka siwa

22. Dzięcioł duży

23. Remiz

24. Szczygieł

25. Sikora uboga

26. Kruk

27. Piecuszek

28. Pierwiosnek

29. Grubodziób

30. Muchołówka szara

31. Dzięcioł zielony

32. Piegża

33. Łyska

34. Makolągwa

35. Dzięcioł średni

36. Myszołów

37. Jerzyk

38. Dymówka

39. Grzywacz

40. Bażant

41. Ortolan

42. Świergotek drzewny

43. Zniczek

44. Żuraw

45. Puszczyk

46. Sosnówka

47. Gajówka

48. Pliszka żółta

49. Dudek

Tu dobry link z materiałem porównawczym: https://www.glosy-ptakow.pl

Co za uczta! I jakie władztwo estetyczne (czyli i jakość, cecha, i przeżycie)! Nic takiej skali piękna nie zakłóci! Chyba że w tle gardłuje, jak teraz, Matecki. I Suski. Fuj. Ci po trzykroć - fuj. Selin czy Gawin - w porządku, ale ci... matko... Wyłączyć zakłócaczy trzeba na stałe!

Wyłączyłam. Aktualizuję tło. To ładne, nieznane! Trzeba zapamiętać:


Moja fotka dzięcioła dużego tłukącego się z wierzbą (starą, ogromną, kruchą) za słaba, więc przed notką chciałam dać upolowany w sieci efekt tłuczenia -  https://memy.jeja.pl/tag,dzieciol,1  - ale gupi (tak, gupi) salon obciął dół fotki, czyli sprawcę dewastacji pnia:(

Aktualizacja toplisty:

5 lipca: makolągwa (co za name:)

6 lipca: dzięcioł średni (uwaga! nie tylko woła, ale i śpiewa, a duży i zielony - w te klocki - lenie...); myszołów (no właśnie, dopiero teraz się zameldował?)

7 lipca: jerzyk, dymówka... znowu, zdziwienie, że apka tak skwapliwie rozróżnia; i drugie zdziwienie: prawie nie ma kosa

8 lipca: zaczynam kolejną dziesiątkę:) o 5 rano zameldowało się 16 typów:) nówki: grzywacz, bażant i - ortolan (ki czort?)

9 lipca: świergotek drzewny, zniczek... znaczy - enigma... za to Znajda w swoim stylu: po nornicach myszy znosi do chaty, wypuszcza, żywe; nieżywe nie są warte zachodu (wschodu też)

10 lipca: żuraw i - puszczyk (do najbliższego lasu pół kilometra; nie dziwiłam się, że przychodziły dziki, zające, sarny, lisy, to może i puszczyk się zapędził?

11 lipca: sosnówka:) nazwa w punkt:)

12 lipca: żadnych nówek:( 

13 lipca: od 4.00 do 5.00 zameldowało się 27 gatunków, a to oznacza, że zbliżam się do 5 dziesiątki:) kolejny sukces jest! dopisuję 3 nowe! gajówka, pliszka żółta i - dudek; tego ostatniego muszę jednak sprawdzić, bo zmyłka to może być, albo lansik jakiegoś pospolitego tubylca

14 lipca: armagedon! po solidnej burzy (ale zdarzały się tutaj solidniejsze) elektryki i wody nie wyłączyli, ale siadła sieć, zasięg; przez 10 godzin zero możliwości zadzwonienia, nawet do biura obsługi, zero łączenia z netem... więc i zero identyfikacji ptasząt:( koszmarne doświadczenie

15 lipca: zmierzam do finału aktualizacji; z dzisiejszych osiągnięć - równoczesny koncert pokrzewkowatych, wróblowatych, drozdowatych, łuszczakowatych, sikorowatych; w ciągu godziny z 15 niemal równoczesnych koncertmistrzów:) Ponownie typuję kapturkę - satysfakcjonujące zaskoczenie. Jestem też pewna, że w moim drzewnym azylu (powinnam i o nich notkę...) zamelduje się 50-te i kolejne ptaszę:) i pomyśleć, że - jak oznajmiła dziś pogodynka w tvpinfo - w Ogrodach Krasińskich, z uwagi na starodrzew, naliczono imponującą ilość 27 gatunków ptasząt... komu chcą zaimponować?

Malgor
O mnie Malgor

nie obrażam, czasem coś za szybko napiszę; albo - emerytką jeszcze nie jestem, więc nie hejtuję:)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (21)

Inne tematy w dziale Rozmaitości