Maryjo czysta, błogosław tej,
Co w miłosierdzie nie wierzy.
Niech jasna twoja strudzona dłoń
Smutki jej wszystkie uśmierzy.
Pod twoją ręką niechaj płacze lżej.
Na wigilijny ześlij jej stół
Zielone drzewko magiczne,
Niech, gdy go dotknie, słyszy gwar pszczół,
Niech jabłka sypią się śliczne.
A zamiast świec daj gwiazdę mroźnych pól.
Przyprowadź blisko pochód białych gór,
Niechaj w jej okno świecą.
Astrologowie z Chaldei, z Ur,
Pamięć złych lat niech uleczą.
Zmarli poeci niechaj dotkną strun
Samotnej zanucą kolędę.
/Czesław Miłosz, Modlitwa wigilijna; 1938/
czwarty wiersz
teolodzy nie mają wątpliwości, że Miłosz upraszcza, ba - grzeszy w rozpoznaniach chrześcijańskiej doktryny
zarazem, piszą niektórzy, właśnie ten wiersz – wigilijny, a bez Dzieciny, modlitewny, a z „drzewkiem magicznym”! - to najdoskonalszy przykład "syntezy mariologicznych intuicji chrześcijaństwa"…
według tych intuicji pobożność dowartościowuje kobietę…
no, tak…
ale poeta to nie teolog
no i ja teolożką nie jestem
na szczęście...
„Niedoskonała nasza ziemska miłość” (Stare kobiety)
zatem pobożność z klamrowego wezwania (dwa pierwsze i dwa ostatnie wersy wiersza-modlitwy) - byłaby pobożnością "u początku wiary"*?
Maryjo czysta, błogosław tej,
Co w miłosierdzie nie wierzy
[…]
Zmarli poeci niech dotkną strun
Samotnej zanucą kolędę.
- przyjmuję!
czemu nie?
* https://www.osservatoreromano.va/pl/news/2021-03/pol-003/u-poczatkow-wiary-w-ur-chaldejskim.html
foto: Jerzy NOWOSIELSKI, Matka Boża Orantka z teki "Mandylion", ed. 13/19, 2019
ps. "stare kobiety" w poezji... duży temat...
nie obrażam, czasem coś za szybko napiszę; albo - emerytką jeszcze nie jestem, więc nie hejtuję:)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura