od przedwczoraj wrze: artykuły, zdjęcia, wyjaśnienia; oczywiście i Salon burknął o sprawie (https://www.salon24.pl/newsroom/1152310,uam-dla-polakow-uczelnia-oskarzona-o-faworyzowanie-studentow-ze-wschodu#comment-21098655),
a sprawa wygląda jakoś tak:
wg protestujących wszechpolaków, na UAM studenci ukraińscy zajmują miejsca studentom polskim; dzieje się to na polskiej uczelni; pikiety, banery, Bosak zaczepia ministra Czarnka w sejmie, a teraz - jak mi syn powiedział - publikowanie w sieci "imiennych" list zarekrutowanych, coby było wiadome, dla kogo jest polski, ale tak naprawdę lewacki uniwerek, jego rektor, jego podła kadra...
trzeba rzecz tłumaczyć? jasne, że nie trzeba. Salonowi komentatorzy wiedzą: UAM to lewizna, to kanalie; profesory to lenie i niepolacy...
Naiwna rektor UAM jednak tłumaczy:
1) szlachetną tradycją - uniwersytet to ogół, to razem, różni i nierówni sobie, uczący i uczeni, stąd i stamtąd, ale - razem, we wspólnym celu, na wspólnej drodze do wiedzy, no i do prawdy...
2) pragmatyczną koniecznością - uczelnia, żeby pracować, musi mieć pracownika, ale najpierw - studenta; gdy studenta brakuje - musi go szukać, dobierać, łowić...
3) doraźną polityczną decyzją "właściciela" nie tylko uczelni, ale i tzw. polityki społecznej, w tym edukacyjnej, a na koniec naukowej (zwłaszcza gdy się naukę zastąpiło badaniami)...
Ad. 1 i 2:
wybrzydzać na studenta, że nie stąd, nie nasz, nie takiego koloru, płci? obrzydliwie niegodne
od dawna cienko przędliśmy, jako instytut; ale wiadomo: humanistyka, lenie, nieroby, głupki... nas pierwszych odstrzeliły nie tylko niże demograficzne, ale i odpływ naszego studenta na uczelnie europejskie (i dalej), ale też - celowa akcja "agitacyjna", wchodzenie do szkół i mediów przedstawicieli władzy (jeszcze za poprzedników) z komunikatem: nie wybierajcie humanistyki, bo gdzie indziej kasa, gdzie indziej satysfakcja, gdzie indziej atrakcje
obcokrajowcy są p.w. z Erasmusa, ale - od dawna - 10 % moich studentów to Ukraińcy; ratowali nam nabór, a więc pozwalali utrzymać kierunek, a więc - mieć pracę... czy mieli jakie szczególne przywileje przy naborze? nie wiem; mieli stypendia, fundacje, bo mieli - duża część - korzenie polskie...
Ad.3:
na notkę adminową (ściślej: na wpisy pod notką) zareagowałam w komentarzach; teraz je zbieram; chcę, by były w jednym miejscu;
powinnam do nich dołączyć coś z moich notek i komentarzy z początku pobytu na Salonie (np. https://www.salon24.pl/u/malgor/932385,salonowa-dama-syberyjska-hiob), także coś po przymiarkach do przejęcia rządu dusz w najmłodszym elektoracie (np. https://www.salon24.pl/u/malgor/1065391,domykanie-systemu-czyli-jak-wedka-jaka-rybka)...
ale - po co odtwarzać to, co już przykryte mułem ważniejszych (czyżby?) zdarzeń? któryś z wiernych żołnierzy dobrozmianowej władzy się moją pamięcią przejmie, zauważy, rozsądzi, co pozytywne, a co barbarzyńskie w decyzjach Gowina, Zalewskiej, a teraz Czarnka? jasne że nie;
zatem - zbieram wpisy (właściwie odpowiedzi), bo są dla mnie, żebym nie zapomniała - kto, co (także mnie, osobiście) zrobił... nie zapomniała, nie odpuściła...
====
1. Uczelnie, także te z tradycjami, w ramach zasad rekrutacji, struktury, uruchamiania czy zamykania kierunków, ECTS, w ogóle - sylwetki absolwenta, kodów kształcenia itd. robią to i tak, co i jak wymusza na nich aktualnie obowiązująca ustawa, ewentualnie jej nowelizacja czy nowy wariant, o ile wisi w powietrzu!
Skoro umiędzynarodowienie w "reformie" dobrozmianowej przysparza - znacząco! - punktów uczelni, a punkty te decydują o jej statusie, to?
Nie do uniwerku miejcie pretensje; do ustawodawcy się zwróćcie.
Tam tkwi "gwóźdź" (tylko tam!). To tak w skrócie...
Bo "TRZY RAZY więcej pieniędzy" to najpierw TRZY RAZY więcej punktów w ramach parametryzacji; każdy punkt - to pieniądz; im więcej punktów - tym więcej kasy; a p.w. - im więcej punktów, tym wyższe miejsce w rankingu;
skoro wymyślono ranking - w tym, w tej ostatniej "reformie" - podział na uniwersytety badawcze (10 jednostek w skali kraju!) i te gorsze, to - się uczelnie starają...
rektorzy, uwłaszczeni jak nigdy za mojej pamięci, się starają; pracownicy się starać powinni, no, te punkty łapać;
kryteria, parametry - różne, ale - nie ma bata: jeśli aktywność pracownika daje za mało punktów (nie zapełnia slotów), jest karcony, bo uniwerek traci kasę, ale p.w. - uprawnienia, np. do prowadzenia kierunków, do prowadzenia szkół doktorskich...
zatem: reforma została tak pomyślana, żeby wyczyścić przestrzeń; wiadomo - uniwerek uniwerkowi nierówny, namnożyli nam byle czego...
ale że grunt uniwersytecki delikatny, a wyższe szkoły zawodowe sprytne są, drapieżne, to i takie tuzy ja UAM muszą pilnować swego
to walka o być-nie być, celowo w "reformie" Gowina zaprojektowana
=====
twardzi PiSowcy łazili po korytarzach parlamentu i mediach, marudzili (Terlecki, Pawłowicz - sprawdźcie, jak bardzo!), że im się nie podoba, bo niezgodna z programem PiSu z 2014/2015 (ściągnęłam - niezgodna!), np. uderza w uczelnie "lokalne", punktozę potęguje, wprowadza korporacjonizm...
a Gowin też chodził po mediach, jeździł po uczelniach (sprawdźcie - protestowaliśmy!) i gardłował, że przygotował "reformę" wzorcową, bo w konsultacjach (znów, sprawdźcie, jak to wyglądało); ba - stawiał się w kontrze do Zalewskiej i jej draństwa...
Intencja "reformy", jak to z reformami bywa - zacna: oddzielić ziarna od plew, wzmocnić dobre ośrodki, poszybować w rankingach...
metody, czyli marchewka i bacik? - wiadomo: kasa, kasa, kasa za punkty, a gdy punktów/kasy za mało - degradacja lub likwidacja; my na bruk
a punkty, decydujące o naszym być-nie być, m.in. za publikacje w wysokopunktowanych czasopismach/wydawnictwach (łapy łamać, to mało); wpływ na środowisko (oj, to dopiero hucpa); no i umiędzynarodowienie...
w przypadku tego ostatniego - można mieć studenta z Francji, z Chin, ale można i z Ukrainy; ba - można prowadzić studia w j. obcym; ba - można mieć np. sinologię i podpisany na szczeblu ministerialnym kontrakt o wymianie (studentów, pracowników) z Chinami, ale i Ukrainą...
student ukraiński (sprawdziłam: okazuje się, że na UAM to nie Ukraińcy, a Białorusini są do odstrzelenia!) jest tak samo cenny jak inny zagraniczny? tego nie wiem, ale ukraiński jest "łatwym studentem"; garnął się od dawna, miał furtki (stypendialne, fundacyjne); był czas, że przestał się garnąć, szedł dalej na zachód, ale teraz covid wędrówkę zastopował;
reformę, przeciwko której protestowaliśmy, klepnęli; wdrożyli; powołali nawet zespoły do kontroli wdrażania! (serio)
teraz Czarnek, paluszkiem, jednoosobowo, może gmerać w liście czasopism; ba - może wyłączyć jakąś uczelnię z zasad parametryzacyjnych, a tym samym ją promować, albo choćby ocalić...
a UAM i rektor? toż robi to, co w ramach obowiązującej ustawy robić musi, by istnieć, przetrwać, szybować...
za poprzedniej reformy też dużo było krzyku, spotkań, oporu (np. że przyjmujemy wszystkich, byle jakich, że tworzymy wydziały i kierunki tylko by utrzymać status uniwersytecki)
koledzy (dziekani, koordynatorzy) i wtedy, i teraz siadali, tłumaczyli: musimy, musicie; to nasze być-nie być
nie ja, nie koledzy to wymyślili, nie ja, nie koledzy ustaliliśmy reguły
ja - jedna z niewielu - powiedziałam: nie...
zwolnią? niech zwolnią...
====
nawet rozumiem cel - ten rankingowy - Gowinowej "reformy"; kilka rozwiązań mi się podoba, szczegółowych.
ale - to co się dzieje, to faktyczna destrukcja; niektórzy mówią: na wzór zachodni, z l. 70; inni - po bolszewii lewackiej mamy prawacką...
dużo by pisać, opowiadać
w sumie - już mi się nie chce
właściwie z tego "nie chce" jest moja obecność na Salonie
może to tylko dodam
może ktoś tutaj zobaczy, w tym ci, którzy siedzą w środku, widzą, ale, wiadomo, cel uświęca, lewactwo trzeba gonić...
przetrwaliśmy stalinizm, liberłów, no i lewactwo
więc: Gowinową "reformę" też przetrzymamy?
nie dajemy rady...
takiego bajzlu nie pamiętam, pewnie dlatego, że stalinizmu i marca nie pamiętam...
nie potępiam w czambuł; podoba mi się np. "wskaźnik" - ilość kadry/ilość studentów; po prostu - już nie musimy (nie możemy) przyjmować wszystkich, słabych; byle więcej, bo im więcej, tym kasa obfitsza...
podoba mi się sama koncepcja (nie nowa! rzecz w aktualizacjach) list czasopism/wydawnictw; tyle że koncepcja - a jej zawartość - to dwie sprawy; rozbieżne
mamy punktować w zachodnich pismach; ba - opłacamy te publikacje, więc - finansujemy te pisma... uczelnia opłaca...
w proch poszły instytuty, wydziały, zespoły, pisma lokalne, uczelniane...
zamiast współpracować - konkurujemy;
rektorzy przejęli nasze pieniądze; dziekani decydują, na jaką (o ile) konferencję mamy jechać, czy i gdzie publikować...
nikt się nie pyta - co publikujemy; ważne jest: za ile punktów...
to, że teraz Czarnek wprowadza na listę pismo absolwentów swojego wydziału - jest analogicznym draństwem! i wstydem...
co miała "reforma: przynieść?
uzysk w rankingach... (można sprawdzić, jak szybujemy);
no i - danie po łapkach tłustym uniwersyteckim kotom...
ale
tzw. triumwirat (W-wa, Poznań, Kraków), czyli (wg salonu) lewactwo, ma się świetnie;
Czarnek, niby trochę odkręcając to, co zrobił Gowin, swoje środowisko wybroni, wstyd mu przyniesie; odpali "narodowe" centra, bo pokrzywdzone były...
a potem przyjdzie minister kolejny, z innej opcji politycznej, i znów paluszkiem coś naciśnie, my zamienimy tabliczki na drzwiach, ustalimy nowe zasady rekrutacji, odpalimy nowe (cenione przez ministerstwo) kierunki itd.
dużo by pisać, opowiadać, nie chce mi się...
zwolnią?
niech zwolnią!
do poczytania, o sprawie i jej kontekstach, np.:
https://www.wprost.pl/kraj/10473289/poznan-mlodziez-wszechpolska-i-uam-dla-polakow-rektor-bogumila-kaniewska-odpowiada.html
https://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/8212694,uam-ukraincy-studenci-pierwszego-roku-rankingi-miedzynarodowe.html
https://bezprawnik.pl/zagraniczni-maturzysci/
https://amu.edu.pl/dla-mediow/komunikaty-prasowe/UAM-jest-i-bedzie-uniwersytetem-dla-wszystkich
https://www.civitas.edu.pl/pl/uczelnia/magia-civitas-felietony/umiedzynarodowienie-polskich-uczelni-strategiczne-wyzwanie
https://pg.edu.pl/-/rzadowy-program-umiedzynarodowienia-wyzszych-uczelni
https://www.biuletyn.pw.edu.pl/Ustawa-2.0/Powolanie-zespolu-ds.-monitorowania-wdrazania-reformy-nauki-i-szkolnictwa-wyzszego
https://wpolityce.pl/polityka/399526-goraca-debata-w-sejmie-nad-ustawa-20-pis-popiera-reforme-gowina-po-i-kukiz15-sa-przeciwko
nie obrażam, czasem coś za szybko napiszę; albo - emerytką jeszcze nie jestem, więc nie hejtuję:)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo