nadal w komplecie - cztery pysie niebezczelne, tradycyjnie umaszczone, bez wątpienia patriotyczne:)
jeszcze się boczą, ale nie po to je kolejna łazęga na taras przywołała spod dereni, żebym im wrogiem była
wiadomo: gdzie micha i poduszka, tam dom
wieś kotów nie lubi...
---
a to dzisiejsza fotka poranna; są cztery:)
najodważniejsze to z lewej, z jednym uszkiem bardziej (przed chwilą wlazło do chałupy); najmniejsze to wciśnięte pod rodzeństwo; najciekawiej, szylkretowo umaszczone to z prawej; najbardziej kocurkowate, smerfne to ciemne (ma coś białego, pod bródką:)
i jeszcze fotka-komitywa (znajda i łazęga)
---
nowy dzień, nowe fotki
kociaki (w komplecie) te same, ale większe, zaradniejsze, może (jednak) bezczelniejsze
ten najodważniejszy do chałupy się pcha, a i do michy pierwszy; obok szylkrecik...
problem z kocicą - łazęga łazi nie na pola, ale przez jezdnię do innych domów; już mnie ustawiła w roli zastępczej; ona łazi, dzieciaki u mnie...
nie obrażam, czasem coś za szybko napiszę; albo - emerytką jeszcze nie jestem, więc nie hejtuję:)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości