"18 lutego 2021 roku w wieku 88 lat zmarł Profesor Wiesław Juszczak, emerytowany profesor zwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego i Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk. [...]
Z Instytutem Historii Sztuki UW związany był od czasu swoich studiów magisterskich i doktorskich, zawodowo - od 1985 r. W 1976 r. uzyskał stopień doktora habilitowanego w Instytucie Sztuki PAN, gdzie pracował od 1961 r. Był także wykładowcą Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. [...]
Uczył, że sztuka prowadzi ku granicom poznawalnego i niepojętego, że po to istnieje - od malowideł w jaskiniach i misteriów starożytnej Grecji po filmy Wernera Herzoga" - napisano na Facebooku Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego.
Jego twórczość (bo o niektórych, ale tylko niektórych, typach pracy naukowej tak mówimy) poznałam późno i - niestety - fragmentarycznie.
Historyk sztuki, a raczej filozof i aksjolog sztuki, mówił i do mnie o tym, co najważniejsze w kulturze, jej osobowościach i artefaktach. Mówiąc o sztuce, mówił o poezji.
Kilka tych najważniejszych (we własnym odbiorze oczywiście) fragmentów mogłam wykorzystać, czyli zacytować i pójść dalej.
Na przykład to, że najważniejszą różnicę między sposobami mówienia o historii i historii sztuki (i ogólniej: twórczości) Profesor lokował nie w arbitralnej metodyce (zmorze współczesnych) postępowania badawczego, ale w samym, pojemnym i wieloaspektowym, przedmiocie badań (dziele, artefakcie).
Dla historii - pisał - przedmiotem badań jest działalność ludzka w przeszłości; dla historii sztuki, a więc i historii poezji:
"[…] tylko pewien obszar tej działalności. Obszar mieszczący w sobie wszystkie fakty, składające się na artystyczną działalność człowieka, fakty, których świadectwem są dzieła sztuki we wszystkich możliwych swych aspektach – dzieła sztuki jako szczególny zapis ludzkiego stosunku do świata, ludzkiej penetracji świata niedostępnej innym poznawczym instrumentom i próbom. Przedmiotem historii sztuki jest taka ludzka aktywność, która pochodzi z artystycznej, a więc emocjonalno-twórczej postawy wobec rzeczywistości, […] poznawanie świata ani naukowe, ani potoczne."1
Postulowana przez niego „emocjonalno-twórcza postawa wobec rzeczywistości” oraz - jako dopełnienie - całościowość doświadczenia, stanowi także treść bodaj ostatniego eseju, Poeta i mit, książeczki tyleż skromnej (objętość), co imponującej skalą dojrzałej refleksji humanisty.
Idzie tu o rzecz pozornie (wszak pisał esej w czasach triumfu postkultury) nieaktualną, o status artysty.
Dla Profesora artysta jest człowiekiem mitu, czyli człowiekiem obrazów. W takim rozumieniu człowiek słów (poeta, literat) i człowiek obrazów (artysta) nie są określeniami antynomicznymi.
Skrupulatnie, w szlachetnej opowieści humanisty, który naprawdę ma prawo powołać się na malowidła naskalne magdaleńskich mistrzów, Szekspira, Homera, Eliota, Mertona, Rilkego, Hölderlina, Mallarmégo, powtórzył najważniejsze ze zobowiązań twórcy:
"[…] myśl, która stanowi dziedzictwo poety-artysty, wciąż żywą dlań tradycję, jest czymś ważniejszym od jego myśli własnej […], bo nie wyczerpuje się, nie zatraca z czasem […]."2
Myśl-tradycja-świat oraz myśl-biografia-ja nie są zatem wymienne, nie są równowarte.
Drugie zestawienie da co najwyżej nerwową publicystykę uczuć i światopoglądów, która żywi się rozproszonymi sprawami niebywałego, i dlatego lichego „ja” oraz wspólnoty krótkotrwałych interesów.
Pierwsze zestawienie da sztukę (poezję, literaturę) wiedzioną od mitu i ku mitowi, koniecznie zaczepioną o „tu-teraz”, bo tylko stąd można sięgnąć wieczności.
Wielka wdzięczność, Profesorze.
I duży żal...
1. W. Juszczak, Historia twórczości i historia jako twórczość, w: tenże, Fakty i wyobraźnia, Warszawa 1973, s. 21 (fragment Dzieło sztuki czy fakt historyczny?).
2. W. Juszczak, Poeta, w: tegoż, Poeta i mit, Wołowiec 2014, s. 7 i nn
https://ihs.uw.edu.pl/zmarl-profesor-wieslaw-juszczak/
http://teatrnn.pl/leksykon/artykuly/wieslaw-juszczak-ur-1932/
https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-zmarl-wybitny-historyk-sztuki-prof-wieslaw-juszczak,nId,5059680
nie obrażam, czasem coś za szybko napiszę; albo - emerytką jeszcze nie jestem, więc nie hejtuję:)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura