"Chwalcie dzieci Pana, chwalcie imie pańskie.
Błogosławcie słudzy Najwyższego, wielbij i ty drobna dziatwo niepojętego Pana w dobroci."
Wespazjan Kochowski, Psalmodia polska; Psalm XX
Życzę Państwu (oraz oczywiście sobie i moim bliskim)
łask, spełnień i wszystkiego, co od dobrego Pana przychodzi
*****
A od syberyjskiej - co to nie słodzi nadaremno i swoimi ścieżkami kroczy, więc i świąteczne cytaty wybiera przekornie -
niebanalna i poruszająca Kolęda.
Nie bieżą, ale schodzą się, a raczej złażą. "Wszyscy dziurawi", "schlapani". Niby ludzie i niby zwierzęta, niby króle...
Ale może nie "niby"? Bo przecież to oni stoją, patrzą. Dalej patrzą, niż na Betlejem, bo ku Wzgórzu Czaszki, Golgocie:
Schodzą powoli — tak złażą się, rzekłbyś —
Jedni oliwą po białka schlapani,
Inni z wielkimi krzywymi kciukami,
Wszyscy dziurawi jak gruzy lub rzeźby.
Baby... Te w ciasto spowite po łokcie;
Wdowy... Te w pudrze jak w śnieżnej zamieci;
Panny... Tak chude, że świeci szkielecik;
Płatne panienki — po trzynocnym poście.
Ze zwierząt koza, dwa gawrony, wielbłąd —
(Wielbłąd ze ZOO, ma przekłutą wargę),
Szpic ustrojony w spłowiałą kokardę,
Kruk — jak w przepaskę — owinięty w bielmo.
Króle na końcu. Król w gazowym pysku,
Drugi ma gipsem zlutowane szczęki,
Trzeci jest jasny, jest nieomal piękny
W ostrej koronie z żelaznych odprysków.
I stoją. Patrzą. Matka między drzewa
Rozpięta — zwisa. Stopy się kołyszą,
Czasami kropla wstrząśnie martwą ciszą,
Czasem mysz ćwierknie lub kamień zaśpiewa.
A płód — Jak długo może drążyć ciało?
Jak długo gwiazda spada w naszych trzewiach?
Czasem mysz ćwierknie, czasem głaz zaśpiewa,
A to jest wszystko, co dotąd się stało...
Stanisław Grochowiak
nie obrażam, czasem coś za szybko napiszę; albo - emerytką jeszcze nie jestem, więc nie hejtuję:)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura