Dziś koncertowo - bo koncert był wyśmienity. Wczoraj w poznańskim Blue Note Armia zagrała jeden z koncertów trasy jubileuszowej. W tym roku zespół świętuje 40-lecie istnienia.
Nigdy wcześniej nie byłam na Armii - choć twórczość Tomka Budzyńskiego poznałam już jako nastolatka. Tak się zdarzyło, że Armia powróciła do mojej muzoteki w ostatnim czasie - więc nie podlegało dyskusji, że muszę być na tym koncercie. I to był strzał w przysłowiową dziesiątkę oraz fantastyczne rozpoczęcie "sezonu koncertowego".
Na dzień dobry zaskoczyła nas kolejka do klubu - przypomniał mi się zeszłoroczny koncert Rammsteina w Chorzowie i kolejki do bramek. W środku okazało się, że sala była wypełniona po brzegi - a przekrój wiekowy od nastolatków do ludzi 60+ - i wszyscy bawili się przednio.
Armia pomimo zmian w składzie zaprezentowała wczoraj wspaniały poziom - a o Tomku można tylko powiedzieć, że jest jak wino - z wiekiem tylko zyskuje. Zespół zagrał same "hiciory" - wiec nie ukrywam, że dziś ledwo mówię- ale było warto. A takiej energii życzę wszystkim zespołom.
Jeżeli zatem macie możliwośc to serdecznie zachęcam do wybrania sie na któryś z koncertów tej jubileuszowej trasy :)
Inne tematy w dziale Kultura