Otoczenie prezydenta wymyslilo sobie, ze podkopie zaufanie Polakow do PO nastepujaca historia: Tusk proponuje koalicje, oczywiscie niecnie, bo wcale slowa dotrzymac nie zamierza, na co PiS reaguje "polityka milosci" w postaci kongresu swojej partii i propozycji paktu miedzypartyjnego. Jak bylo do przewidzenia, Tusk slowa nie dotrzymuje - PiS wychodzi na tego dobrego.
Drodzy panowie, drogie panie. Taki pakt antykryzysowy, czy koalicja, po prostu nie ma prawa zaistniec i obydwie partie doskonale o tym wiedza. Socjalistyczny PiS nie jest w stanie sie zgodzic na wolnorynkowe reformy. Bardzo umiarkowanie liberalna PO z zabarwieniem socjaldemokratycznym jest wystarczajaco odpowiedzialna, by chociaz pilnowac budzetu i nie zgodzic sie na socjalistyczne rozwiazania PiS.
Czy ktos bajke wymyslona przez PiS kupi? Trudno powiedziec, choc pojawiaja sie juz sondaze pokazujace, ze wg Polakow PO-PiS powinien walczyc z kryzysem - cale 61% z nich jest za tym. 54% uwaza, ze strategia rzadu jest po temu wlasciwa - nie zadluzac sie.
No niestety ale to pokazuje stan swiadomosci ekonomicznej Polakow. Z kryzysem nie mozna walczyc, kryzys sie przeczekuje stwarzajac jednoczesnie dobre warunki ekonomiczne (reformy strukturalne, reforma finansow publicznych, reforma podatkowa, prywatyzacja) na moment powrotu koniunktury. Samo niezadluzanie sie (i to czesciowo tylko dzieki kreatywnej ksiegowosci) nie wystarczy. Z drugiej strony socjalizm i keynesizm moze ten moment dodatkowo mocno odwlec, a powracajacy wzrost mocno obnizyc..
Po raz kolejny musze potwierdzic, ze jest to wybor miedzy stwardnieniem rozsianym, a cholera.
Inne tematy w dziale Polityka