Paweł Majtyka Paweł Majtyka
95
BLOG

Dzialki dla dzialkowiczow?

Paweł Majtyka Paweł Majtyka Polityka Obserwuj notkę 9
Dzis odnosnie pomyslu uwlaszczenia dziakowiczow na terenach dotychczas dzierzawionych.

Kto wpadl na taki pomysl i dlaczego? Popatrzmy, jaki to ma sens.

Dzialki ogrodnicze panstwowe zazwyczaj umiejscowione sa w bardzo atrakcyjnych miejscach w centrach, badz nieopodal centrow miast. Kiedys to byly zazwyczaj prywatne tereny, wywlaszczone przez PRL, oddane pod zarzad zwiazkow dzialkowcow polskich (czy sie poprzedni wlasciciele upomna? A oczywiscie - osobiscie znam jednego takiego).

Dalej - jaka jest przecietna wielkosc jednej dzialki? 2 ary? To 200m2 - czy ktos postawi na tym dom? Nie sadze... nie bardzo wedlug obowiazujacego prawa budowlanego. No chyba, ze ktos kolekcjonowal kilka dzialek w sasiedztwie.

Sprzedaz gminom? A jaki tutaj sens? Gmina ma oddac dzialkowiczom, zeby potem odkupic po 100, 200, 500, czy 2000zl/m2 atrakcyjnej dzialki w miescie?

Lecmy dalej. Atrakcyjne tereny prawie w centrum miasta, a w miescie brakuje terenu do rozwoju. Gmina ma pomysl na zagospodarowanie... i co? I kicha - jeden z drugim dzialkowiczem nie zgodza sie na odsprzedanie gminie (o ile ta bedzie jeszcze miala fundosze po odkupieniu od innych) i inwestycja zablokowana.

Naprawde... Nie widze ANI JEDNEGO ARGUMENTU za takim pomyslem. Poza oczywiscie nieuzasadnionym prezentem dla kilkuset tysiecy (?) Polakow.

Prosze mi to wytlumaczyc.... ktokolwiek!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka