Paweł Majtyka Paweł Majtyka
38
BLOG

"Jaskiniowy" liberalizm gospodarczy.

Paweł Majtyka Paweł Majtyka Polityka Obserwuj notkę 3

Ów wspomniany w tytule "jaskiniowy" liberalizm gospodarczy dotyczy praw wolnego rynku i budżetówki. Mój interlokutor stawia tezę: 

"Na szczęście społeczeństwa zachodnie dawno już zrozumiały, że 'jaskiniowy' liberalizm gospodarczy może i był dobry do pewnego momentu, ale dziewiętnastowieczne teorie nie muszą być słuszne w XXI stuleciu"

Tezę swoją uzasadnia skąd inąd słusznym stwierdzeniem, iż państwowe instytucje, urzędy i służby nie kierują się zyskiem, więc nie ma mowy o konkurencji w ich przypadku. Stwierdza iż jedynym środkiem nacisku, jakim dysponują pracownicy owych resortów, są strajki i demonstracje, a alternatywa są tylko mądre rządy, które po prostu bez nacisku dadzą to, czego rządaja zatrudnieni na państwowych stolcach.

Teza i uzasadnienie tylko pozornie słuszne - konkurencji w przypadku owych resortów nie ma, ale to jest wada tylko dla samych instytucji, a nie dla zatrudnionych w nich ludzi - przecież konkurencja na rynku pracy wciąż obowiązuje. Jednego wskaźnika skuteczności "przedsiębiorstwa", jakim jest zysk, w tym przypadku brakuje, ale pracownicy mają jeszcze jedno narzędzie i do tego po stokroć silniejsze, niż strajki - nogi.

Nikt pracownika ZUS-u, szkoły podstawowej, administracji państwowej,  sądu, czy policji siłą na stanowisku nie trzyma. Co więcej, w większości przypadków, to właśnie w sektorze prywatnym doświadczonych pracowników budżetówki przyjmą z otwartymi rękami i ofertą godnych pracy zarobków. Zawsze powtarzam moim narzekającym przyjaciołom:

Nie ma szybszego i pewniejszego sposobu na podwyżkę, niż ZMIANA PRACY!

I to się dzieje! Lekarze odchodzą z państwowych placówek na rzecz prywatnych, bądź emigracji. Nauczyciele przekwalifikowują się, bądź znajdują pracę w szkołach prywatnych. Policjanci próbują swych sił w firmach ochroniarskich oraz za granicą. Wysoko wykwalifikowani specjaliści z ZUSu są poszukiwani przez prywatne przedsiębiorstwa i banki. Coraz mniej jest chętnych nowych pracowników - absolwentów - do podjęcia pracy w budżetówce, co odbija się między innymi na jakości nauczania w państwowych szkołach.

To XX-o i XXI-o wieczna koncepcja socjalistyczna jest tutaj chorobą, a "jaskiniowy" liberalizm gospodarczy z jego wolnym rynkiem (w tym pracy) jest lekarstwem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka