maia14 maia14
212
BLOG

"Queer" - odważny, z pewnym odwołaniem się do wyobraźni

maia14 maia14 Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

"Queer", to film, który wyreżyserował Luca Guadagnino, wg scenariusza Justina Kuritzkesa. I jest to film o pokręconych relacjach, ale i o "szukaniu" siebie.

Najpierw mamy Meksyk, gdzie przebywa też William Lee (odważny... Daniel Craig), podstarzały gej, który wszędzie zaczepia młodych chłopaków. I snuje się po ulicach, klubach... Ale dopiero, gdy spotyka Eugena Allertona (Drew Starkey) budzi się w nim szaleńcze pożądanie... i napiera. Chłopak go jednak trochę ignoruje, więc musi się napracować, nawet, gdy ich relacja się rozwija, bo też Eugen nie jest pewny swej orientacji.

Potem Lee namawia chłopaka do wyjazdu... do Ameryki Południowej i jadą. A tam rozwija się choroba narkotykowa Lee, co jest trudne i dla Eugena.

Lee w końcu się opamiętuje, lecz chce znaleźć pewną miejscową roślinę, która ma mu dodać dodatkowych doznań. I przemieszcza się, wraz z Eugenem, do dżungli, gdzie przebywa ekscentryczna pani doktor Cotter (Lesley Manville), która im dodaje pewnej mieszanki. Doznanie jest przedziwne, ale skutkuje chęcią wyjazdu... szczególnie u Eugena.

I znów Meksyk, do którego wraca Lee, ale Eugena przy nim nie ma. Za to starość go dopada...

W tym filmie są rewelacyjne zdjęcia, robione z różnej perspektywy, autorstwa Sayomblu Mukdeeeproma. Natomiast muzyka, to praca Trenta Reznera i Atticusa Rossa.

Film "Queer", jest mocno pokręcony, ale zachowano w nim pewną dozę tajemnicy, więc i nie jest nadmiernie wulgarny. A Craig chyba zagrał rolę życia, która bardziej mu wyszła, niż kreacja Bonda.



maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Kultura