"Biedne istoty", to film wyreżyserowany przez Yorgosa Lanthimosa, wg scenariusza Tony'ego McNamary. I jest to opowieść o pewnym eksperymencie...
A wszystko ma swój początek od rzucenia się z londyńskiego mostu przez kobietę... Jej ciało trafia potem do doktora Godwina Baxtera /gra go Willem Dafoe/.
Doktor - chirurg eksperymentator - postanawia kobietę ożywić, wycinając jej mózg... I tak się dzieje, a ona teraz funkcjonuje jako Bella /świetna Emma Stone/. I jest wciąż jakby w "budowie", bo dziwnie się porusza, jak i mówi.
Do doktora trafia młody asystent, Max /Ramy Youssef/, który jest skłonny zaręczyć się z Bellą, ale na drodze staje pewien uwodziciel, Duncan Wedderburn /Mark Ruffalo/ i spełnia wielkie erotyczne potrzeby Belli, co kończy się ich wspólnym wyjazdem, najpierw do Lizbony, następnie statkiem do Aleksandrii, a potem czeka ich Paryż, gdzie Bella oddaje się nawet prostytucji, natomiast Duncana ma już dosyć.
Okazuje się też, że doktor Godwin, który sam był jakby eksperymentem swego ojca, też chirurga, zapada na śmiertelną chorobę. Bella wtedy wraca do Londynu, aby też odkryć kim była wcześniej...
Muzyką w tym filmie - chwilami jakby zniekształconą - zajął się Jerskin Fendrix. Natomiast bajeczne zdjęcia, to praca Robbie'go Ryana.
Film "Biedne istoty", to podróż eksperymentalna i życiowa, bo i "eksperyment" chce poznać życie, z każdej strony, co bywało i brutalne i zabawne.
Inne tematy w dziale Kultura