"Siła naszych marzeń", to film w reżyserii Christiana Duguay'a, do jego i Lilou Fogli scenariusza. I mamy emocje, w tym sportowe oraz wzruszenia.
A wszystko zaczyna się kiedy w stadninie koni, w jednej z jej stajni, właścicielom, czyli Marie /gra ją Melanie Laurent/ i Philippe'owi /Pio Marmai/ rodzi się córeczka Zoe. Natomiast obok... klacz Piękna rodzi synka Kaprysa. I dzieciaczki są jak "bliźnięta".
Philippe znajduje też nowego inwestora, czyli pana Coopera /Danny Houston/, aby rozbudować to, co ma, w tym sportowo.
A potem rodzi się... Burza, która ma przynieść sukcesy... Jednak podczas pewnego zawirowania pogodowego, spłoszona Piękna wpada na Zoe i u dziewczynki następuje uszkodzenie kręgosłupa.
Wszystko się komplikuje...
Zoe się alienuje od koni, ale jest stajenny Sebastien /Kacey Mottet Klein/, trochę "inny" chłopak, który konie czuje... sercem.
Musi być lepiej i jeszcze bardziej emocjonalnie czy wzruszająco.
W tym filmie są piękne zdjęcia, ludzi i koni, autorstwa Christophera Graillot. Dają one też emocje sportowe...
Film "Siła naszych marzeń" to mieszanka, która wyzwala przyjemne i emocjonalne odczucia. I pokazuje też, że o marzenia warto walczyć, nawet, gdy wydają się trudne do zrealizowania.
Inne tematy w dziale Kultura