"Gran Turismo", to film wyreżyserowany przez Neilla Blomkampa, do scenariusza Zacha Baylina i Jasona Halla. Jest to połączenie wirtualnych z realnymi... wyścigów samochodowych.
I mamy graczy wirtualnych, którzy grają w Gran Turismo, czyli na konsolach ścigają się po torach wyścigowych. Jednym z nich jest Jann Mardenborough /gra go Archie Madekwe/, którego zainteresowanie nie jest na rękę rodzinie.
Mamy też dyrektora sportów motorowych, Danny'ego Moore'a /Orlando Bloom/, który ma pomysł na reklamowanie firmy Nissan, a mianowicie, chce on do Akademii - przy firmie - ściągnąć graczy, którzy potem mogliby spróbować ścigać się z kierowcami w realu. Namawia też byłego kierowcę wyścigowego, Jacka Saltera /świetny David Harbour/, aby pracował z nimi jako instruktor.
Jednym z zaproszonych graczy jest Jann, który z czasem nabiera pewności siebie i jest jednym z najlepszych, a to skutkuje walką o licencję kierowcy wyścigowego.
I razem z Jannem "jeździmy" po różnych wyścigach...
Bywa różnie, czasami nawet tragicznie..., ale ostatecznie "jedziemy" na Le Mans...
Zdjęciami w tym filmie zajął się Jacques Jouffret i tworzą one niesamowity zbiór emocji. A piosenki stanowią tu specyficzny, bo ulubiony przez Janna /postać autentyczna/, zestaw.
Film "Gran Turismo" jest pełen ekscytacji, emocji,, ale i wzruszeń. Mnie świetnie się go oglądało i żałowałam, że to już koniec...
Inne tematy w dziale Kultura