maia14 maia14
467
BLOG

"Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" - sentymentalnie i emocjonalnie

maia14 maia14 Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Film pt. "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia" wyreżyserował James Mangold, do swego i Jeza Butterwortha oraz Johna-Henry'ego Butterwortha scenariusza. Emocji tu nie brakuje.

Wszystko zaczyna się pod koniec II wojny światowej, kiedy to Niemcy uciekają z okupowanych terenów Europy i rabują, w tym i zabytki. Jednym z nich jest Dr Voller /gra go Mads Mikkelsen/.

Biorą też zakładników, w tym Indianę Jonesa /Harrison Ford/ czy Basila Shawa /Toby Jones/. Tym ostatnim udaje się uciec z... częścią cennego zabytku.

Potem mamy 1969 rok i lądowanie człowieka na Księżycu. Ameryka to świętuje, a Jonesa odnajduje jego chrześnica, Helena /Phoebe Waller-Bridge/, córka Basila, który już nie żyje.

Okazuje się też, że przy programach kosmicznych w USA pracowali dawni naziści, w tym dr Voller, który marzy o zmianie czasoprzestrzeni i powrocie do roku 1939, tylko potrzebna jest tu tarcza... 

Potem... Maroko, Grecja, Sycylia, aż po... II wojnę punicką. A Indiana Jones staje wciąż na drodze Vellerowi...

Zdjęciami, o dużej dynamice, zajął się tu Phedon Papamichael. Natomiast muzyka, to praca Johna Williamsa.

Film "Indiana Jones i artefakt przeznaczenia", to trochę sentymentalna podróż do przeszłości. Ale też jest tu duża dawka zwrotów akcji i sporo wyzwalanych emocji. 




maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Kultura