Na ekrany polskich kin wszedł dziś film pt. "AIR", w reżyserii Bena Afflecka, a scenariusz do niego napisał Alex Convery. Fabuła jest oparta na faktach, tak z działalności firmy Nike, jak i tych z życia koszykarza Michaela Jordana.
I tak: o twarz Jordana dla swoich produktów walczą firmy Converse, Adidas i Nike.
Jednak, to w Nike są najbardziej zdeterminowani... A szefuje tam Phil Knight /gra go Ben Affleck/, natomiast marketingiem zajmuje się Rob Strasser /Jason Bateman/.
Na odcinek koszykówki... Nike zatrudnia Sonny'ego Vaccaro /Matt Damon/, m.in. fana tego sportu i to on w końcu rusza do rodziny Jordana, aby wyłożyć racje firmy. Dochodzi do rozmowy z matką Michaela, Dolores /Viola Davis/, na której Sonny robi uczciwe wrażenie, bo też potrafi sensownie nakreślić sytuację.
Jednak droga do finalizacji - w tę czy inną stronę - jest długa..., choć projekt Nike - choćby butów... - jest oryginalny, bo też tworzył go wyjątkowy pasjonat, Peter Moore /Matthew Maher/.
Zdjęcia w tym filmie są pracą Roberta Richardsona, ale jest też tu sporo kadrów dokumentalnych. Natomiast muzyka, to zbiór przebojów z lat 80-tych minionego wieku, w tym jeden mojego ulubionego zespołu, czyli Dire Straits.
Film "AIR" jest ciekawym podaniem historii z biznesu i sportu. Pokazano, że determinacja czy uczciwa siła przekonywania, mogą zdziałać cuda. A but jest - niby - tylko butem, jednak ważne kto go nosi.
Inne tematy w dziale Kultura