Film pt. "W trójkącie" w reżyserii Rubena Ostlunda, do jego też scenariusza, wszedł właśnie na ekrany polskich kin. I zadziwia...
Początek, to historyjka z modelingu, w której bohaterami są Yaya /gra ją Charbi Dean/ i Carl /Harris Dickinson/, para młodych ludzi, próbujących realizować się, ale też ścierać się między sobą. Wtedy, szczególnie on...
Potem ta para odnajduje się na statku wycieczkowym, gdzie prym wiodą różni bogacze, w tym sporo Rosjan, a pośród nich np. milioner... od nawozów, Dimitry /świetny Zlatko Buric/, który nawet znajduje wspólny język z kapitanem statku /Woody Harrelson/, bo też ten jest wiecznie "napruty".
No i katastrofa, najpierw z wydzielaniem pokarmów, potem całego statku. A wtedy historia przenosi się na "bezludną" wyspę, na którą paru rozbitków dociera, w tym i para modeli. Ale prym wiedzie tu Abigail /Dolly De Leon/, która na statku zajmowała się sprzątaniem toalet. I wszystko idzie w trójkąt i nie tylko.
Zdjęciami, które fabule filmu dodają wyjątkowego kolorytu, zajął się Fredrik Wenzel.
Film "W trójkącie", to obraz bogaczy bądź nowobogackich, którzy "pasą" się na swoim bogactwie, często też się kompromitując. A, gdy zajdzie potrzeba, to potrafią sprzedać się i za... "słone" paluszki.
Dziwny to film, gdzie szydera goni szyderę. A zwiastun bardzo to wygładza, więc najlepiej wybrać się do kina...
Inne tematy w dziale Kultura