Mało ostatnio premier kinowych. Taka - pewnie - pora... A rodzynkiem stał się film pt. "Yang", w reżyserii i do scenariusza Kogonady.
I jest małżeństwo, które zaadoptowało dziewczynkę chińskiego pochodzenia, Mikę /gra ją Malea Emma Tjandrawidjaja/, dla której też zakupiono bota, Yanga /Justin H. Min/, który ma jej pomagać w rozumieniu świata, w tym rodzimej kultury.
Ale android ulega awarii i ojciec rodziny /Colin Farrell/ dowiaduje się o sekretnym dysku wspomnień Yanga. Zaczyna się odkrywanie...
W tym filmie nastrojową muzykę stworzyła Aska Matsumiya. Natomiast ciekawe zdjęcia, w tym kadrowanie, to praca Benjamina Loeba.
Film "Yang", to i fantazja i prawda, bo mamy np. szukanie siebie przez sztuczną inteligencję, ale i prawdziwie zarysowaną przyjaźń czy relację rodzinną. Taka mieszanka...
Inne tematy w dziale Kultura