maia14 maia14
885
BLOG

"Top Gun: Maverick", wielkie widowisko...

maia14 maia14 Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 17

Film pt. "Top Gun: Maverick" wszedł właśnie do polskich kin. Wyreżyserował go Joseph Kosinski, wg scenariusza Petera Craiga, Justina Marksa... I jest kontynuacją, choć nie wszyscy aktorzy z wcześniejszej produkcji dostali szansę, aby  w nim zagrać.

Ale jest kapitan Pete "Maverick" Mitchell /gra go Tom Cruise/, który ma konflikt z kontradmirałem Chesterem "Hammerem" Cainem /Ed Harris/, jednak za poręczeniem admirała Toma "Icemana" Kazansky'ego /Val Kilmer: mało mówi, wciąż pewnie przez chorobę/ trafia znów do szkoły dla pilotów Top Gun, aby tam przeszkolić najlepszych absolwentów, tak, żeby ci potrafili wykonać akcję zniszczenia niebezpiecznego arsenału wroga. Pośród nich jest porucznik Bradley "Rooster" Bradshaw, który obwinia Mavericka o śmierć swego ojca.

Ćwiczenia są prowadzone, a w wolnych chwilach wszyscy odprężają się w lokalu prowadzonym przez Penny Benjamin /Jennifer Connely/, znajomą Mavericka. 

I dzieje się bardzo lotniczo, aż do akcji na terenie wroga...

Świetne zdjęcia w tym filmie, porywające widza i w przestrzeń, to praca Claudio Mirandy. Natomiast - energetyczną - muzykę stworzyli Harold Faltermeyer i Hans Zimmer.

Film "Top Gun: Maverick" jest lotniczym widowiskiem z ogromnym rozmachem. Ale nie brakuje tu też uczuć, a nawet wzruszeń. Naprawdę dobrze się go ogląda, wchodząc w fabułę oraz kibicując bohaterom filmu.





maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Kultura