Obłok Obłok
381
BLOG

Waszczykowski i listy weneckie

Obłok Obłok Polityka Obserwuj notkę 7

Biedny ten Waszczykowski, bo na nim się wszystko skrupiło - wszak to on na gwiazdkę ubiegłego roku napisał do list  do Wenecjan. Wenecjanie rozpatrzyli się dość szybko, przyjechali, pogadali, zebrali wszystko do kupy, napisali co wiedzieli - i zrobiło się niefajnie. 
Nawet Prezes to skwitował. Trochę zlekceważył sprawę, ale nadmienił, że gdyby końcowa pisanina Wenecjan przyszła nieco później, to byłoby  dla nas lepiej. Pewnie w mocarstwowej głowie Prezesa wykluł sie już jakiś plan przeciwdziałania sile rażenia Wenecjan, ale w innym terminarzu realizacji. 

No cóż,  nasze międzymorze nie sięga po Adriatyk, więc Wenecjanie nie drżą przed naszą potęgą, tylko robią swoje po własnym uważaniu. Niech nie będą tak pyszni i zadufani - bo "damy radę", czyli "Polak potrafi".

Polak potrafi wytknąć Wenecjanom, że o postępie swoich zdradzieckich prac nie poinformowali konfidencjonalnie wyłącznie ministra Waszczykowskiego, ale i innych, z którymi prowadzili swoje knowania. To zdaniem ministra Waszczykowskiego niewybaczalny postępek przeciw polskim interesom, bo on wolałby poufność. 
Przez brak tej poufności jakiś odpis jednego z listów Wenecjan trafił do gazety - co uruchomiło, zdaniem naszego ministerium, presję na Wenecjan, którym ci się nieuchronnie poddadzą. Nasz MSZ łaskawie  zasugerował, jak to Wenecjanie mogą naprawić swoją nieroztropność  - wystarczy, że opóźnią o trzy miesiące upublicznienie ostatecznego rezultatu swoich intryg. 

W ten sposób przychylą się do woli Prezesa i wszystko będzie im darowane. 

Pomniejszy minister od zagranicy pojechał do Strasburga, bo ten w polskich wyobrażeniach zarządza Wenecją. Rozwodził się tam dzień cały, ale mu nie wyszło. Usłyszał, że Wenecjanie robią co chcą i jak chcą i nic nikomu do tego.  Horrendum. mości panie, istne horrendum

W tym samym czasie minister Waszczykowski przebywał w Genewie, gdzie rozprawiano o prawach człowieka i tym podobnych dyrdymałach. W owej jaskini banksterstwa dopadli go dobrze płatni pismacy, co stroją się za sztabki złota w piórka obrońców demokracji. Zapytali Waszczykowskiego o listy weneckie, a ten biedak...

... no cóż,  konsekwentnie żalił się na naruszenie poufności przez Wenecjan, aż wreszcie walnął z grubej armaty, skarżąc się, że odpis listu od Wenecjan otrzymały również cyt.: "MEDIA SKRAJNIE ANTYRZĄDOWE".
Mój Boże, na jakim świecie żyjemy i co z niego rozumieją nasi wybrańcy, którym powierzamy reprezentacje naszych interesów za granicą ? Jak zachowujący się przyzwoicie i godnie wyglądający, dystyngowany minister może palnąć takie głupstwo w sercu europejskiej demokracji?  

Co znaczy media skrajnie antyrządowe i jak się mają do mediów skrajnie prorządowych - do licha !
Może w Polsce monopol na transparentność mają tylko media prorządowe? Kontrolowaną transparentność?  Kontrolowana przez wymóg autocenzury?  Gdyby odpis listu Wenecjan trafił do medium  prorządowego, to nie ujrzałby światła dziennego, bo minister zażądał poufności? 

Co to są "media skrajnie antyrządowe" w demokratycznym państwie prawa i jaką to określenie ma konotację w ustach urzędującego ministra? Czy dla polskiego rządu nieprzychylne mu media są jakąś karygodną organizacją terroru politycznego - ktorej należy ograniczyć wolność publikacji materiałów roboczych instytucji międzynarodowej, znanych setkom ludzi, które nie stanowiąc żadnej tajemnicy państwowej, a mają charakter poufny wyłącznie w wyobrażeniu paru graczy politycznych? 

Strzał w kolano idei wolności mediów, jaki wypalił z armaty urzędujący Minister Spraw Zagranicznych Rządu RP, jest samobójem bez precedensu - tym bardziej że padł w kontekście delikatnej materii utkanej wokół sporu o kształt polskiej demokracji -  w dodatku na arenie międzynarodowej. 

To już nie jest taniec słonia w składzie porcelany - to raczej wyraz ślepej paniki przed niełaską Prezesa i utratą stanowiska. Ale czymże jest jakiś stołek wobec obrazu Rzeczpospolitej, jaki jest takimi słowami budowany. 
Już tak durnirjemy w wiecowej retoryce, że wynosimy ją na zewnątrz jako istotę naszej rzeczywistości politycznej. 

Obłok
O mnie Obłok

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka