Obłok Obłok
2969
BLOG

Spisek wenecki

Obłok Obłok Polityka Obserwuj notkę 140

"Demokracji nie broni się mową nienawiści" - powiedział przed chwilą w radiowej Trójce minister prezydencki nazwiskiem Szczerski, profesor zresztą. Odniósł się tak do retoryki ostatnich manifestacji publicznych.
Wielka to racja, którą podzielają ideowi spadkobiercy "akowców" i "folksdojczów", jak to określono Polaków na innej, pełnej miłości manifestacji PiS. 
Minister nie dodał, że - z reguły - mową nienawiści i pogardy autokraci  osłabiają demokrację. Obserwujemy to także tu i teraz - tej mowy doświadczają oponenci rządzących -a więc niezbywalny element porządku demokratycznego.
Lis, Rzepliński, Staniszkis - choćby na te trzy nazwiska (z różnych parafii) wylewane są na tutejszym Salonie kubły pomyj - że nie wspomnę o politykach typu Petru, czy nieszczęśnik Kijowski od KOD-u. Niewybredne obelgi płyną stąd także w stronę całych zbiorowości politycznych czy społecznych. 

Nie myślę, że Szczerski tego nie dostrzega. Sądzę że zapędził się w tani populizm. Wszak wszystko, co krytyczne wobec PiS-u, jest obrzydliwe i zdradzieckie z definicji , zaś wszystko co z PiS-u płynie jest cudowne i szlachetne.

To jasne i nie warte wzmianki, gdyby nie dalszy wątek poruszony przez Szczerskiego - sprawa wycieku projektu raportu Komisji Weneckiej. Oczywiście ten wyciek nie mógł nastąpić z MSZ-etu, czy innego związanego z PiS-em źródła. Niemożliwe, żeby ktoś z tego kryształowego środowiska  chciał podgryźć Waszczykowskiego, czy prowadził jakąś inna grę (o czym później). 

Szczerski objawił nam, że zasadę konfidencjonalności ( a w ogóle taka jest?)  projektu opinii Komisji Weneckiej naruszyła niecna agentura, żeby uniemożliwić wprowadzenie tam zmian - sugerowanych racjami przekazanymi przez polski rząd w odpowiedzi na projekt. 
Śmieszne to trochę, a nawet nielogiczne - przecież ten projekt rozesłano zainteresowanym stronom właśnie po to, aby umożliwić zainteresowanym wyrażenie swoich zastrzeżeń. Oczywisty jest  cel  tej procedury -  chodzi o materiał do  weryfikacji ustaleń zawartych projekcie opinii, który ma pomóc Sprawozdawcom  KW w sformułowaniu opinii ostatecznej, przedłożonej do akceptacji  zgromadzeniu ogólnemu członków Komisji.  
Rozumiem, że w mentalności politycznej PiS nie mieści się prosty ciąg następstw : 
- projekt dokumentu  >   konsultacja z zainteresowanymi  >  dokument końcowy > przedłożenie

Doświadczenia z pisowskimi  ustawami  o TK ilustrują głębokie przekonanie tego środowiska, że wnioskodawca musi mieć rację absolutną już na etapie projektu ustawy, a jakiekolwiek konsultacje i ewentualne późniejsze zmiany to przejaw słabości w jawnych i zakulisowych grach politycznych.  
Pan Szczerski może tak myśleć - może nawet i musi - ale to wcale nie wyjaśnia istoty procedur Komisji Weneckiej, tylko je mota w pisowskie wyobrażenia.

Niezborne wywody pana Szczerskiego mają jednak określony cel i rację polityczną - specjalnie  na użytek (łatwo)wiernego narodu. Zapewne rządowi i prezydentowi brakuje mocnych argumentów mogących wpłynąć na końcową opinię Komisji Weneckiej  i ośrodki te "czują pismo nosem" - przewidują, że ostateczny dokument niewiele będzie się różnił od wstępnego. 
Jego wymowę będzie można osłabiać argumentem "to tylko opinia, wcale nie wiążąca", ale to już zgrana karta. Trzeba nowych argumentów osłabiających - w tym  tezy o "spisku przeciekowym", który uniemożliwił uwzględnienie "polskich racji" (choć w rzeczywistości tryb poufny czy jawny nie ma tu większego zanczenia - bo jakie?). 
Trochę to wszystko dziecinne - ale taka, stworzona przez Szczerskiego, narracja może prowadzić do wniosku, że ów "spisek przeciekowy" jest dziełem PiS-u właśnie. Jak chce się coś dezawuować, to najpierw trzeba stworzyć wokół odpowiednią aurę. . 

Wypada podziękować panu Szczerskiemu za tak błyskotliwy atak poprzedzający. Zaiste, to zausznik godny  mężów (i żony) stanu stanu, którym służy. Przy jego pomocy Wielka Trójka niezawodnie uratuje Polskę przez bezczelną ingerencją obcych sił. 
A jak się nie uda i trza się będzie ugiąć, to i tak wierny naród nie dostrzeże błędów swoich Wybrańców. Zawsze i we wszystkim będą prawi i nieomylni, bo tacy   być muszą - w każdym słowie i każdym czynem.
A Krzysztof Szczerski stanie obok z płonącą pochodnią, oświetlając spiski, które im to uniemożliwiają. 

Obłok
O mnie Obłok

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (140)

Inne tematy w dziale Polityka