D. Mikuś
D. Mikuś
Daria Mikuś Daria Mikuś
109
BLOG

Być albo nie być?

Daria Mikuś Daria Mikuś Rozmaitości Obserwuj notkę 2
To be or not to be? - Ten cytat z Hamleta Wiliama Szekspira jest znany i nikomu go nie trzeba wyjaśniać. Czy jednak wiemy, do jakich sytuacji się może odnosić! Z życiem na świeczniku jest nieodłącznie związany hejt. jedni ludzie wielbią, inni plują. By zostać człowiekiem publicznym trzeba być silnym psychicznie. A zatem pozostać szarą myszką, nie wyróżniającą się z tłumu czy aspirować do wyjścia przed szereg?

Kiedyś kiedy chodziłam do podstawówki, bawił nas następujący dowcip: Jasio i Kultura poszli do księdza kraść jabłka. Kultura wszedł na drzewo, a Jasio pilnował. Przychodzi ksiądz i Jasio zaczyna mu ubliżać. Ksiądz się pyta: Jasiu, gdzie twoja kultura? Na to Jasio: Siedzi na drzewie i kradnie jabłka. No właśnie, kiedy gdiś się obserwuje fora internetowe na facebooku czy Twitterze , można powiedzieć: Kultura ludzi siedzi na drzewie i kradnie jabłka. Tylko czy jest się z czego śmiać?

Szesnastoletnia Ludmiła spełniła swoje marzenie. Wygrała casting na zdjęcia dużej firmy odzieżowej. Zrobiono jej zdjęcia, zamieszczono w gazecie i telewizji. Została modelką. Niestety, od tej pory zaczął się jej koszmar. Zazdrosne koleżanki z klasy zaczęli się z niej wyśmiewać , mówić złośliwe żarty. A w internecie pod niej profilem na facebooku pojawił się niewybredny hejt. Ludmiła ma obrotnych rodziców. Zgłosili sprawę policji i ta namierzyła jej koleżanki piszące pod anonimowymi kontami. W szkole zrobiła się afera. Trzy koleżanki mają sprawę w sądzie. Ludmiła okazała się silna psychicznie, hejt nie zrobił jej dużej krzywdy. Nie popadła w depresję i nie zrezygnowała z kontynuowania modelingu i swoich marzeń. Za to była w stanie rozprawić się z hejtem. Ile jednak jest osób nieodpornych psychicznie, dla których hejt to tragedia życiowa!

W Lubinie woj. Dolnośląskie głośna była sprawa szesnastoletniej Julki, która na skutek hejtu w necie popełniła samobójstwo. Takich spraw pośród młodzieży jest wiele w skali kraju. Z roku na rok rośnie liczba nastolatków, którzy przynajmniej mają próbę samobójczą z powodu hejtu w necie. Czy to wynik tego, że dzisiaj młodzież jest coraz mniej odporna psychicznie? Czy to skutek wychowania? Może jednak warto coś zrobić, by ukrócić hejt w necie. Bo chamstwo na forach dyskusyjnych jest powszechne. Grom frustratów i świrów korzystając z faktu, że w sieci jest anonimowy, daje upust swoim frustracjom na innych. Choć to jest tylko projekcja własnych frustracji na innych, to jednak wielu ludzi to boli.

Klub Polskiego Stronnictwa  Ludowego wniósł do Sejmu projekt ustawy przeciwko anonimowości w sieci, nazwanej ustawą antyhejterską.  Projekt ma być kamieniem milowym w walce z anonimowymi trollami i dezinformacją oraz rozpowszechniającymi szkodliwe treści w sieci. Projekt wprowadza trzy tryby walki z rozpowszechnianiem nieprawdziwych treści w sieci. Tryb klasyczny, czyli zwykły pozew przeciwko użytkownikom rozpowszechniającym nieprawdziwe informacje i naruszające dobra osobiste.  Ślepy pozew, który ma być skierowany przeciwko anonimowym sprawcom, ułatwiający ich lepsze namierzenie. Tryb dla dostawców usług cyfrowych, który nakreśla sprawniejsze postępowanie wobec tych, co nie usuwają szkodliwych treści.  Zdaniem pomysłodawców nie ma to być nałożenie cenzury na krytykę w sieci, a walka z trollami, którzy rozpowszechniają kłamliwe i szkodliwe treści, czyli z hejtem w sieci. Hejt w sieci nie dotyczy tylko polityków, ale wszystkich ludzi, w tym dzieci i młodzieży. Pomysłodawców trzymamy za słowo!

Od walki ze szkodliwymi treściami, a cenzurą w sieci jest płynna granica i polski naród jest na to czuły. Skok na media i próba cenzury to łakomy kąsek dla każdej władzy. Nikt bowiem nie lubi jak go się krytykuje. Pamiętamy jeszcze afery, jak rządzące prawo i Sprawiedliwość próbowało zrobić skok na media przez sterowanie odgórne kolejnością pilota i zakazem publikowania reklam. Wtedy był ogólny krzyk i protesty mediów. A teraz? Nie ma takiego zagrożenia, bo władza słuszna? Nie znam treści projektu, ale jak się ma walczyć z hejtem i szkodliwymi treściami, to przede wszystkim powinna być dokładna definicja hejtu, szkodliwych treści i treści dezinformacyjnych, inaczej drogą interpretacji można pod te treści przypisać wszystko. A od tego do cenzury niedaleko!

Publikuję na salonie24 pod pseudonimem daria Mikuś. Jak wejdą te przepisy w życie, to będę musiała podpisywać własnym nazwiskiem? A z jakiej racji? Jestem skromna i nie chcę być rozpoznawalna na ulicy. Od wieków tak jest, że pisarze i dziennikarze piszą pod pseudonimami. PSL robi rewolucję w wiekowej tradycji?

Walka z hejtem w sieci to piękna sprawa i jej jak najbardziej tak. Popieram! Czy jednak nie uważacie panowie, że taka ustawa zanim zostanie uchwalona powinna się dostać pod wnikliwą konsultację społeczną?

Wolność słowa to niezbywalna i ciężko wywalczona zdobyć demokracji. Stop jakiemukolwiek jej ograniczania! Tylko że filozof powiedział, że " Moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego człowieka" Miejmy na to baczenie!!!








Cenię prawdę, miłość i dobro. Ci wszyscy co są z tym na bakier doprowadzają mnie do szewskiej pasji.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości