Demokracja to z greckiego rządy ludu, od demos - lud i kratos - rządy. Demokracja to bardzo niedoskonały system, ale jak powiedział klasyk: Nikt lepszego nie wymyślił. Podstawą w demokracji jest vox populae - głos narodu. Tylko czy naprawdę ten głos coś znaczy? Czy rządzący chcą go słuchać?
Demokracja jest stara jak świat. Były w historii różne demokracje o różnych sposobach rządzenia i różnie rozumiane w zależności, które warstwy społeczne rozumiano jako lud. Zasady współczesnej demokracji wprowadziła Rewolucja Francuska, oparta ona została na wytworach myśli osiemnastowiecznych filozofów. I tak podstawowe zasady demokracji to: Decydujący vox populi, trójpodział władz i równość wobec prawa. Jako kraj wzorcowej demokracji określa się dziś Stany Zjednoczone. Wszystkie zachodnie współczesne demokracje są dziś oparte na wzorcu amerykańskim. Jednak złośliwi twierdzą, że jedynym krajem, w którym naprawdę rządzi lud albo " lód" jest Grenlandia. Czy tak jest? czy demokracja to ułuda i rządzący odwołują się do rządów ludu, kiedy im wygodnie, a kiedy lud przeszkadza mają zapędy dyktatorskie. Bardzo mi w serce zapadło twierdzenie historyka, który omawiając na you tubie Rzym okresu królewskiego i wyjaśniając stosunek ludu rzymskiego do ostatniego króla Tarkwiniusza Pysznego powiedział dowcipnie, że zachowanie ludu rzymskiego przypomina mi, że wcale nie istniej coś takiego jak vox populae. Istnieją tylko mniej mądrzy lub bardziej mądrzy demagogowie, którzy sterują ludem. I to jest niestety prawda! A najlepiej to widać na naszym własnym polskim podwórku...
Jesteśmy w przededniu kampanii prezydenckiej. Dwie największe partie już wyłoniły kandydatów. To Rafał Trzaskowski popierany przez koalicję obywatelską i Karol Nawrocki popierany przez prawo i Sprawiedliwość. Kandydaci dwóch największych partii najbardziej się będą liczyli w kampanii. Obie partie grają o wszystko. zarówno rządząca koalicja chce mieć swojego prezydenta, bo nie zrealizują żadnej reformy jak prezydent im będzie stawał okoniem i nie podpisze żadnej ustawy. opozycyjne prawo i sprawiedliwość walczy o... być albo nie być w polityce. Obie więc partie walczą o wszystko i ta kampania będzie na noże z kopaniem po kostkach włącznie.
Szymon Hołownia powiedział, słusznie zresztą, że prezydent ma łączyć, a nie dzielić i ma być prezydentem wszystkich Polaków. Tymczasem .... tak nie jest. Rafał Trzaskowski wprawdzie deklaruje, że będzie prezydentem wszystkich polaków, ale prawda jest trochę inna. Obaj kandydaci chodzą na mitingi tylko w regiony, w których ma większość ich partia" Trzaskowski PO, Nawrocki PiS. Na spotkaniach wyborczych są tylko wyborcy popierający daną partię. Każdy człowiek jest mizoginem zapatrzonym w siebie i lubi, kiedy mu wiwatują i klaszczą. Nikt nie lubi wycia , gwizdów i oznak niezadowolenia. Tacy są obaj kandydaci, w tej kwestii Trzaskowski nie ustępuje Nawrockiemu. Ja wiem, że to trudno przemawiać, kiedy spośród zgromadzonych rozlegają się gwizdy i trudne pytania i są wyciągane wszelkie gafy i potknięcia, a tak jest kiedy na wiecach wyborczych są zwolennicy przeciwnego kandydata. Tylko w takim razie , po co ten fałsz mówienia, że się jest kandydatem wszystkich Polaków.
Prawda jest taka, że już żaden kandydat nie będzie prezydentem wszystkich Polaków. Naród jest od dawna skłócony, o politykę kłócą się nawet w rodzinie. Znam przypadek, że dwaj bracia nie rozmawiają ze sobą, bo jeden popiera PiS drugo KO. W Polsce są dwie wielkie partie. Sondaże dzielą zwolenników równo na pół. Czy to znaczy, że druga połowa Narodu jest głupsza?
Mamy dwóch liczących się polityków , to Jarosław Kaczyński i Donald Tusk - dwóch demagogów sterujących ludem. I nie ważne, który jest gorszym, a który lepszym demagogiem. Ważne, że obaj tak sterują nastrojami ludu, że lud już... nie rozróżnia dobra i zła. dobro jest to, co wódz uznaje za dobre. Pół narodu uważa, że Tusk to najgorsza kanalia, wróg, folskdojcz, bo Kaczyński tak im każe myśleć. Druga połowa uważa, że Kaczyński to wariat ogarnięty chęcią władzy, kryptogej i obszczaniec z łupieżem. Nie ma już Naród polski autorytetów. Autorytetem jest ten, kogo demagog każe uważać za autorytet. Smutne to, bo prawda leży po środku. Moja znajoma mówi, że nie ma nic pośredniego, że trzeba popierać albo jednych albo drugich, bo tylko jedna strona prezentuje dobro. Tylko która? To pokazuje , jak Naród jest pogubiony! Przed kim odpowiedzą demagogowie, którzy zrobili z narodu... schizofrenika?
Tymczasem zbliża się Boże Narodzenie - święto Dobra i Miłości! I tu jest konflikt. U prezydenta leży do podpisu ustawa o wolnej Wigilii. Czy prezydent podpisze? I tu politycy robią społeczeństwu wodę z mózgu. Solidarność wzywa do zavetowania. A Naród? Naród czeka na Wigilię, tylko czy... koniecznie wolną od pracy? Zwłaszcza głową...
Cenię prawdę, miłość i dobro. Ci wszyscy co są z tym na bakier doprowadzają mnie do szewskiej pasji.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości