Tłusty Czwartek dawniej: pączki ze słoniną i wódka

W Tłusty Czwartek według tradycji należy zjeść choć jednego pączka, aby uniknąć niepowodzeń do końca roku. 

Zwyczaj jedzenia pączków w tłusty czwartek w Polsce sięga XVII wieku. Dawniej jadano je nie na słodko, lecz ze skwarkami, smażone tak, aby były jak najbardziej tłuste. Miał to być sposób najedzenia się na zapas przed 40-dniowym postem, w czasie którego spożywano tylko postne potrawy. 

Polecamy: Kto nie powinien jeść pączków w tłusty czwartek?

Polityk PSL Janusz Piechociński napisał na Twitterze: „W Tłusty Czwartek dawniej objadano się pączkami nadziewanymi słoniną, boczkiem i mięsem, które obficie zapijano wódką. A teraz straszą nadmierną ilością cukru w pączku?”. 

Należy docenić rozmach Sarmatów, ale warto przypomnieć, że ze świętowaniem Tłustego Czwartku nie powinny przesadzać osoby z cukrzycą, przewlekłym zapaleniem wątroby i chorą trzustką. Ale zjedzenie zbyt dużej ilości pączków jest szkodliwe również dla zdrowego organizmu - ostrzegają lekarze. 

Główny Urząd Statystyczny informuje, że przeciętny Polak na wyroby cukiernicze wydaje miesięcznie niecałe 6 zł miesięcznie. W 2017 roku było to 5,85 zł. Dla porównania jeszcze dziesięć lat temu, w 2008 roku, wydawaliśmy na słodycze 4,28 zł miesięcznie.  

Pączek idealny powinien mieć ponad 400 kalorii, ważyć od 55 do 70 gramów, być wykonany z ciasta drożdżowego, usmażony na smalcu, lekko spłaszczony i z białą obrączką dookoła. Najpopularniejsze są pączki tradycyjne - z dżemem lub marmoladą, a najbardziej dietetyczne - z nadzieniem różanym. 

Pączkowy kalkulator – jak spalić zbędne kalorie? 

„Pączkowy kalkulator” to inspirowany Tłustym Czwartkiem pomysł krakowskiego start-upu. Pozwala obliczyć, ile czasu trzeba poświęcić na konkretne, przyjemne aktywności, aby spalić kalorie ze słodkiego przysmaku. 

Przelicznik pokazuje - jak wskazują jego twórcy - ile kalorii spalimy po zjedzeniu pączków podczas dziesięć przyjemnych aktywności (m.in. namiętny seks, śmiech do rozpuku, słodkie pocałunki, gorącą kąpiel, oglądanie horrorów). Kalkulator rozróżnia poszczególne rodzaje pączków (z nadzieniem, lukrem, cukrem pudrem, adwokatem, serem). Uwzględnia też chrust.

– Chcielibyśmy, aby kalkulator służył zabawie. Wyniki, jakie podaje, należy traktować jako prawdziwe – działanie przelicznika jest oparte na naukowych podstawach, w tym na dietetyce" – powiedział założyciel krakowskiego start-upu Mateusz Mucha.

„Pączkowy kalkulator” jest dostępny w językach polskim i angielskim. Można go znaleźć pod adresem: https://www.omnicalculator.com/other/paczek. 

Polscy misjonarze proszą: Wyślij pączka do Afryki 

Bracia kapucyni kolejny raz organizują akcję pomocy „Wyślij pączka do Afryki”. Zachęcają wszystkich, aby w tłusty czwartek symbolicznie podzielili się pączkami z ludźmi potrzebującymi na Czarnym Lądzie. Jeden pączek to dwa posiłki dla afrykańskich dzieci. 

Prezes Fundacji „Kapucyni i misje” brat Jerzy Steliga podkreślił, że „to symboliczne wysłanie lukrowych pączków do Afryki, to tak naprawdę wsparcie projektów, które polscy zakonnicy realizują w Republice Środkowoafrykańskiej i w Czadzie”. 

Za jednego pączka, którego sobie odmówimy w Tłusty Czwartek i w Wielkim Poście – misjonarz, na miejscu w Afryce, ufunduje posiłki dla dwojga dzieci! „Pomagając, zmienimy świat!” – zaznaczył. 

Prowadzona przez polskich zakonników akcja „Wyślij pączka do Afryki” przynosi konkretny efekt: to posiłki i szkoły dla dzieci a Afryce, operacje osób niepełnosprawnych. Za zgromadzone środki kupuje się sprzęt ortopedyczny, wózki inwalidzkie. Poza tym najubożsi podopieczni misjonarzy w Afryce, dzięki wsparciu z Polski, mogą przeżyć kolejne trudne lata. Powstają studnie głębinowe ze zdrową i czystą wodą, budowane są szkoły, przedszkola, kaplice i place zabaw. 

KW