Mogłoby się wydawać, że podczas trwającej wojny nikt sobie nie będzie zaprzątał głowy tak nieistotnymi kwestiami, jak to, kto zasługuje na tytuł najpiękniejszej. Ale Rosjanie zdają się nic sobie nie robić z wojny i w tym czasie organizują rozrywkowe wydarzenia takie jak konkurs piękności. Atmosferę dodatkowo nakręca uroda zwyciężczyni, Olgi Walijewej.
Rosjanie wybrali Miss Krymu
Mimo krytyki i oburzenia ze strony Ukraińców oraz internautów, Rosjanie zorganizowali konkurs "Królowa Piękności - Krym Wiosna 2022". Po raz pierwszy wybory Miss odbyły się w Sewastopolu. W konkursie wzięło udział 20 kobiet, które mogła zdobyć tytuły w kilku kategoriach. Ostatecznie wybrano „Małą Królową Piękności Krymu”, „Młodą Królową Piękności Krymu”, „Panią Królową Piękności Krymu” oraz „Królową Piękności Krymu”.
Królową Piękności Krymu została Olga Walijewa. Nie ma o niej zbyt dużo informacji, poza tym, że uwielbia luksus i ma dwie córki. W związku z aferą z konkursem Walijewa zablokowała możliwość dodawania komentarzy na Instagramie. Internauci uderzyli w nią od razu.
Wśród wielu nieprzychylnych komentarzy znalazły się m.in. zarzuty, że Olga Walijewa pracuje jako seksworkerka oraz wątpliwości co do jej płci. Wielu komentujących nie mogło się pogodzić z tym, że osoba "wyglądająca jak po nieudanych operacjach plastycznych" został wybrana na miss.
Nowa miss może się teraz cieszyć z tytułu i sławy, jednak chyba nie taki to miało przynieść efekt. Kobieta musi się mierzyć teraz z ogromną krytyką i hejtem ze względu na swój wygląd, a także za samą decyzję o starcie w konkursie w sytuacji, gdy trwa wojna.
SW
Czytaj też:
KPO i nowe podatki. Schreiber: To i tak zostałoby narzucone
Terytorialsi z Ukrainy przyjechali do Polski. Opowiadali, jak radzą sobie na froncie
Merkel przerwała milczenie. Pierwszy raz wypowiedziała się o rosyjskiej inwazji
Inne tematy w dziale Polityka