Francuskie kino w żałobie. Nie żyje młody, wybitny aktor Gaspard Ulliel. 37-latek pojechał na narty w Alpy. Tam miał koszmarny wypadek.
Wypadek na stoku narciarskim
Gwiazda takich filmów jak "Bardzo długie zaręczyny", "Saint Laurent" czy "To tylko koniec świata" - zmarł w wyniku obrażeń, jakich doznał podczas wypadku, do którego doszło we francuskim departamencie Sabaudia.
Portal Variety, który powołuje się na AFP, pisze, że Ulliel zderzył się z innym narciarzem u zbiegu dwóch stoków i doznał poważnego urazu mózgu. Następnie został przetransportowany helikopterem do szpitala w Grenoble. Lokalne media poinformowały, że miejscowa policja wszczęła śledztwo w związku z tragicznym zdarzeniem.
"Francuskie kino straciło ogromny talent, pełen wdzięku i energii" - napisał na Twitterze minister kultury Francji Bruno Le Maire.
„Ochrona polskiej granicy wschodniej” – moneta kolekcjonerska NBP
Gaspard Ulliel - kariera
Gaspard Ulliel urodził się 25 listopada 1984 roku w Boulogne Billancourt we Francji. Marzył o reżyserii, którą po ukończeniu szkoły średniej zamierzał studiować na uniwersytecie w Saint-Denis, ale jeszcze w liceum zaczął występować jako aktor i ostatecznie zdecydował się pozostać po tej stronie kamery.
Największą popularność przyniosły mu produkcje, takie jak "Hannibal. Po drugiej stronie maski", "Saint Laurent" czy "Bardzo długie zaręczyny" - za tę rolę otrzymał nagrodę Cezara w kategorii "Najbardziej obiecujący aktor".
W marcu tego roku będziemy mogli zobaczyć go w jego ostatniej roli w nowym serialu Marvela „Moon Knight”. W główną rolę wciela się Oscar Isaac, a partneruje mu Ethan Hawke. Ulliel zagrał Midnight Mana.
Był również modelem i twarzą wielu znanych marek.
ja
Czytaj także:
Inne tematy w dziale Kultura